SMIC, największy producent chipów w Chinach, oraz jego konkurent Hua Hong ostrzegli o wyzwaniach w drugiej połowie 2025 roku, mimo że w pierwszym kwartale odnotowali silny wzrost przychodów. W piątek, podczas telekonferencji dotyczącej wyników finansowych, współdyrektor generalny SMIC, Zhao Haijun, poinformował o przewidywanym spadku przychodów w drugim kwartale o 4 do 6 procent z powodu „fluktuacji produkcji w fabrykach”, co wpłynęło na obniżenie średnich cen sprzedaży.
- SMIC i Hua Hong ostrzegają o wyzwaniach w drugiej połowie 2025 roku, mimo silnego wzrostu przychodów w pierwszym kwartale.
- Przewidywany spadek przychodów SMIC w drugim kwartale wyniesie od 4 do 6 procent z powodu fluktuacji produkcji i obniżenia średnich cen sprzedaży.
- SMIC zauważa, że druga połowa roku przyniesie zarówno możliwości, jak i wyzwania, związane z adaptacyjnością i odpornością na ryzyko.
- Hua Hong przewiduje wzrost przychodów w drugim kwartale, szacując je na 550-570 milionów dolarów amerykańskich.
- Akcje SMIC i Hua Hong spadły o 4,8% i 7,9% na giełdzie w Hongkongu.
Wyzwania w nadchodzących miesiącach
W swoim raporcie finansowym SMIC zauważył, że druga połowa roku przyniesie „zarówno możliwości, jak i wyzwania”, gdy firma będzie pracować nad zwiększeniem swojej „zdolności adaptacyjnej i odporności na ryzyko”. Hua Hong, mniejszy rywal SMIC, podzielił obawy dotyczące sytuacji na rynku w nadchodzących miesiącach. W swoim czwartkowym raporcie firma stwierdziła: „Cała branża półprzewodników będzie musiała zmierzyć się z większymi niepewnościami w zakresie popytu ze strony klientów, kosztów zakupu oraz sytuacji w łańcuchu dostaw z powodu ostatnich zmian w globalnym otoczeniu i związanych z nimi polityk.”
Prognozy dotyczące przychodów
Pomimo trudności, Hua Hong przewiduje wzrost przychodów w drugim kwartale, który ma wynieść od 550 do 570 milionów dolarów amerykańskich. Takie prognozy mogą wskazywać na pewną stabilność w obliczu zawirowań rynkowych.
Reakcja rynku
W piątek akcje SMIC i Hua Hong notowane na giełdzie w Hongkongu spadły o 4,8 procent oraz 7,9 procent, odpowiednio. Te zmiany mogą być reakcją inwestorów na ostrzeżenia obu firm oraz na ogólną sytuację w branży półprzewodników.