Orban kontratakuje. Zakaz importu polskiego mięsa

Od piątku, 9 maja 2025 roku, na Węgrzech obowiązuje zakaz importu bydła, trzody chlewnej oraz mięsa wołowego i wieprzowego z Polski. Decyzja ta jest odpowiedzią premiera Viktora Orbana na wcześniejsze ograniczenia wprowadzone przez Polskę oraz inne kraje, które zablokowały import węgierskiego mięsa w związku z epidemią pryszczycy. Zakaz ma obowiązywać do końca sierpnia 2025 roku.

Reakcja na ograniczenia

Wprowadzenie zakazu importu z Polski jest reakcją na działania podjęte przez Polskę, Chorwację, Czechy, Słowenię i Rumunię, które wprowadziły zakazy importu węgierskiego mięsa z powodu wykrycia pryszczycy. Premier Orban określił te działania jako „bezprawne ograniczenia handlowe” oraz „sztuczne zakłócanie handlu międzynarodowego”. Węgierskie władze podkreślają, że ich decyzja ma na celu ochronę krajowego rynku i zwierząt gospodarskich.

Zakres zakazu

Zakaz importu obejmuje nie tylko mięso, ale także paszę dla zwierząt gospodarskich. W rozporządzeniu zaznaczono, że tranzyt towarów objętych embargiem przez Węgry jest możliwy, pod warunkiem wcześniejszego zgłoszenia i nieprzekraczania pięciu dni na terytorium kraju. Ograniczenia te mają na celu zminimalizowanie ryzyka rozprzestrzenienia się pryszczycy na Węgrzech oraz ochronę lokalnych hodowli.

Epidemia pryszczycy

Epidemia pryszczycy na Węgrzech wybuchła na początku kwietnia 2025 roku i jest to pierwszy przypadek tej choroby w kraju od 1973 roku. Władze wprowadziły szereg działań mających na celu kontrolę sytuacji, w tym zakaz przywozu zwierząt do regionów, w których wykryto ogniska choroby, oraz ograniczenia w ich wywozie. Policja została zaangażowana w kontrolę gospodarstw, a działania były koordynowane z władzami Słowacji, gdzie również odnotowano przypadki pryszczycy.

Skutki dla rynku

Wprowadzenie zakazu importu polskiego mięsa może mieć poważne konsekwencje dla handlu międzynarodowego oraz dla polskich producentów. Eksperci wskazują, że ograniczenia te mogą wpłynąć na ceny mięsa oraz dostępność produktów na rynku. W obliczu rosnących napięć handlowych, zarówno Polska, jak i Węgry będą musiały znaleźć sposób na rozwiązanie konfliktu, aby uniknąć dalszych negatywnych skutków dla branży mięsnej w obu krajach.

Podsumowanie

Zakaz importu polskiego mięsa na Węgrzech, wprowadzony przez premiera Viktora Orbana, jest odpowiedzią na wcześniejsze ograniczenia nałożone przez Polskę i inne kraje w związku z epidemią pryszczycy. Władze węgierskie podkreślają, że ich działania mają na celu ochronę lokalnego rynku i zwierząt, jednak mogą one prowadzić do dalszych napięć w relacjach handlowych między Polską a Węgrami. Sytuacja wymaga monitorowania, aby zrozumieć jej pełne konsekwencje dla obu krajów oraz dla całego regionu.