- Marsz milczenia odbył się przed Ministerstwem Zdrowia w celu uczczenia pamięci lekarza.
- Uczestnicy apelowali o zwiększenie bezpieczeństwa w placówkach medycznych.
- Medycy wyrazili solidarność w obliczu rosnącej przemocy wobec personelu zdrowia.
- Podkreślono potrzebę zmian legislacyjnych dla poprawy bezpieczeństwa lekarzy.
- Protest miał na celu zjednoczenie środowiska medycznego w walce o lepsze warunki pracy.
W sobotę, 10 maja 2025 roku, przedstawiciele zawodów medycznych z całej Polski zorganizowali marsz milczenia przed gmach Ministerstwa Zdrowia, aby uczcić pamięć lekarza ortopedy Tomasza Soleckiego, zamordowanego przez pacjenta w krakowskim szpitalu. Uczestnicy wydarzenia apelowali o zwiększenie bezpieczeństwa w placówkach medycznych oraz o podjęcie działań mających na celu zwalczanie narastającej fali agresji wobec pracowników ochrony zdrowia.
Solidarność medyków
W sobotnie popołudnie, przed Szpitalem Klinicznym Dzieciątka Jezus w Warszawie, zebrali się ubrani na czarno przedstawiciele zawodów medycznych. Marsz, zorganizowany przez Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy, miał na celu nie tylko uczczenie pamięci zmarłego kolegi, ale także wyrażenie solidarności w obliczu rosnącej przemocy wobec personelu medycznego. „Zebraliśmy się tutaj, aby uczcić pamięć po naszym zamordowanym koledze. Ponadto żeby pokazać, że wszyscy się solidaryzujemy i wspólnie będziemy walczyć z narastającą falą agresji wobec pracowników ochrony zdrowia” – powiedziała doktor Grażyna Cebula-Kubat.
Bezpieczeństwo w placówkach medycznych
Medycy, biorący udział w marszu, podkreślali, że ich podstawowym celem jest zapewnienie sobie i pacjentom bezpieczeństwa. „Nie chcemy czuć się skonfliktowani z pacjentami, my ich chcemy leczyć. Od tego jesteśmy, ale musimy naprawdę czuć się bezpiecznie. Bezpieczny lekarz, to bezpieczny pacjent” – dodała doktor Cebula-Kubat. Uczestnicy marszu wyrazili nadzieję, że ich protest przyczyni się do zmian w podejściu do bezpieczeństwa w służbie zdrowia.
Apel o zmiany legislacyjne
W trakcie wydarzenia, lekarze zwracali uwagę na konieczność wprowadzenia zmian legislacyjnych, które mogłyby poprawić ich sytuację. „Na szybko powinno się porozmawiać i bez kosztowo porobić bezpośrednie połączenia między najbliższym komisariatem i danym szpitalem czy poradnią, żeby w ciągu pięciu minut mógł do nas dojechać patrol” – zaproponowała doktor Cebula-Kubat. Tego rodzaju działania mogłyby znacząco zwiększyć poczucie bezpieczeństwa wśród pracowników medycznych.
Tragiczny incydent w Krakowie
Przypomnijmy, że 29 kwietnia 2025 roku, w Krakowie, lekarz Tomasz Solecki został zamordowany przez pacjenta w swoim gabinecie. 35-letni mężczyzna, będący funkcjonariuszem Służby Więziennej, wtargnął do gabinetu i zaatakował lekarza nożem. Mimo wysiłków personelu medycznego, Solecki zmarł. Prokuratura postawiła napastnikowi zarzuty zabójstwa oraz usiłowania naruszenia czynności narządów ciała pielęgniarki. Sąd aresztował go na trzy miesiące.
Trasa marszu i jego znaczenie
Uczestnicy marszu wyruszyli po godzinie 13:00 w kierunku Ministerstwa Zdrowia, przechodząc ulicami Warszawy, w tym Alejami Jerozolimskimi oraz przez rondo ONZ. Wydarzenie miało na celu nie tylko zwrócenie uwagi na problem przemocy w służbie zdrowia, ale także zjednoczenie środowiska medycznego w walce o lepsze warunki pracy i bezpieczeństwo. Marsz był wyrazem determinacji medyków do walki z narastającą agresją oraz chęci zmiany sytuacji, w jakiej się znajdują.