Katastrofa Świątek, a tu takie słowa. »Jedna z faworytek«

Iga Świątek, broniąca tytułu w Rzymie, zakończyła swój udział w turnieju już w drugiej rundzie, przegrywając z Amerykanką Danielle Collins 1:6, 5:7. To rozczarowujące wystąpienie na ulubionej nawierzchni ziemnej budzi obawy o formę polskiej tenisistki przed zbliżającym się Rolandem Garrosem, gdzie będzie starała się obronić tytuł wywalczony przed rokiem.

Rozczarowujący występ w Rzymie

W sobotnim meczu Iga Świątek nie zdołała odnaleźć swojego rytmu, co skutkowało szybką porażką. Mimo że była faworytką, jej gra nie spełniła oczekiwań kibiców oraz ekspertów. „To kolejny rozczarowujący występ, który niepokoi, zwłaszcza że miał miejsce na kortach ziemnych, gdzie Iga czuje się najlepiej” – komentował Adam Romer, redaktor naczelny portalu tenisklub.pl. Wskazał on, że obecna forma Świątek może być symptomem większych problemów, które wymagają analizy przez jej sztab.

Presja sukcesu

Romer zauważył, że Iga Świątek jest „ofiarą własnego sukcesu”. „Przyzwyczaiła nas do kolejnych zwycięstw, więc kibice ciągle tego od niej oczekują” – dodał. W jego ocenie, presja związana z oczekiwaniami może wpływać na jej występy. „Dziennikarze zajmujący się tenisem od dawna podkreślali, że będzie jej niezwykle trudno powtórzyć wyniki, jakie osiągała w 2022 i 2023 roku” – zaznaczył Romer, wskazując na wyzwania, przed którymi stoi polska zawodniczka.

Historia kryzysów w tenisie

W kontekście obniżonej formy Świątek, Romer przypomniał, że podobne sytuacje zdarzają się czołowym tenisistom. „Nikt nie jest w stanie utrzymywać się na absolutnym topie przez cały czas. Wszystkie gwiazdy tenisa miały swoje momenty kryzysu” – powiedział. Wspomniał o Rogerze Federerze i Serenie Williams, którzy również doświadczyli trudnych okresów w swojej karierze. „Amerykanka miała rok przerwy od tenisa, a potem zatęskniła i zaczęła wygrywać wszystko” – dodał, podkreślając, że kryzysy są częścią sportowego życia.

Przyszłość Świątek i Roland Garros

Obecna forma Igi Świątek budzi niepokój, zwłaszcza w kontekście zbliżającego się Rolanda Garrosa, który rozpocznie się 25 maja. „Pewne jest, że niezależnie od swojej formy, na kortach Rolanda Garrosa zawsze będzie traktowana jako jedna z faworytek do końcowego triumfu” – ocenił Romer. W ostatnich pięciu latach Świątek zdominowała rywalizację w Paryżu, zdobywając cztery tytuły, w tym trzy ostatnie edycje z rzędu.

Oczekiwania i nadzieje

Romer podkreślił, że mimo obecnych trudności, Iga Świątek ma potencjał, aby wrócić na szczyt. „Na przestrzeni ostatnich pięciu lat pokazała, że znakomicie potrafi grać w Paryżu” – powiedział. „Nawet więc jeżeli w tym roku lub przyszłym sezonie nie uda jej się wygrać tego turnieju, to zawsze może zrobić to w przyszłości” – dodał, wyrażając nadzieję na jej powrót do formy. W obliczu nadchodzących wyzwań, kibice i eksperci z niecierpliwością czekają na to, jak Świątek poradzi sobie w nadchodzących miesiącach.