Kto stoi za Coolfonpl? Szkalowany Andrzej Duda.

W obliczu tragicznego ataku na Uniwersytecie Warszawskim, który miał miejsce 22 kwietnia 2025 roku, w sieci pojawiły się niepokojące spekulacje dotyczące tożsamości sprawcy. Konto o nazwie Coolfonpl, które opublikowało dezinformacyjne treści, stało się przedmiotem analizy ekspertów zajmujących się przeciwdziałaniem dezinformacji. Wśród osób, które padły ofiarą szkalowania, znalazł się między innymi prezydent Andrzej Duda, co podkreśla szerszy kontekst działań tej grupy w sieci.

Atak na Uniwersytecie Warszawskim

W środę wieczorem, 22-letni Mieszko R. zaatakował siekierą 53-letnią portierkę na terenie Uniwersytetu Warszawskiego. Kobieta zmarła na miejscu, a jej ratunek podjął się 39-letni pracownik Straży UW, który odniósł poważne rany. Ta tragiczna sytuacja wywołała falę spekulacji w mediach społecznościowych, gdzie nieznana tożsamość sprawcy stała się pretekstem do szerzenia dezinformacji.

Rola konta Coolfonpl

Wkrótce po ataku, konto Coolfonpl na portalu X zaczęło publikować informacje sugerujące, że sprawca był obywatelem Polski, co miało na celu wprowadzenie w błąd opinii publicznej. Użytkownik tego konta zamieścił zdjęcie z siekierą oraz zrzut ekranu z komentarza na Facebooku, co dodatkowo podsyciło spekulacje. Piotr Kaszuwara z serwisu Postpravda zwrócił uwagę, że konto to jest bardzo aktywne i często angażuje się w antyukraińskie oraz prorosyjskie narracje.

Powiązania z dezinformacją

Kaszuwara wskazał, że konto Coolfonpl nie działa w izolacji, lecz jest częścią większej grupy, która wcześniej stworzyła stronę internetową wodygruntowe.org, mającą na celu ujawnianie rzekomej ukraińskiej propagandy w Polsce. Strona ta została zamknięta przez ABW po zgłoszeniu przez ekspertów. Jak podkreślił Kaszuwara, konta te często powielają narracje związane z partią Konfederacją, co może sugerować ich polityczne powiązania.

Dezinformacja a odpowiedzialność prawna

Ekspert zauważył, że twórcy dezinformacyjnych treści często unikają odpowiedzialności, a istniejące przepisy prawne nie są wystarczające, aby skutecznie ścigać takie działania. Osoby, które czują się poszkodowane, muszą zgłaszać sprawy na policję, co w praktyce może prowadzić do braku konsekwencji dla autorów fałszywych informacji. Kaszuwara podkreślił, że kłamstwa w sieci mogą pozostawać bezkarne, co stanowi poważne wyzwanie dla walki z dezinformacją.

Rosyjska dezinformacja w Polsce

W kontekście dezinformacji Kaszuwara przypomniał, że działania te są częścią szerszej strategii, która rozpoczęła się znacznie przed agresją Rosji na Ukrainę. Współpraca z ekspertami z Ukrainy ujawnia, że rosyjskie służby wywiadowcze prowadzą skoordynowane działania w sieci, wykorzystując wiele kont do szerzenia dezinformacyjnych narracji. Takie praktyki mają na celu destabilizację sytuacji w Polsce i wzmocnienie prorosyjskich postaw w społeczeństwie.

W obliczu rosnącej liczby przypadków dezinformacji, kluczowe staje się zwiększenie świadomości społecznej oraz rozwijanie narzędzi do identyfikacji i zgłaszania fałszywych informacji. Tylko w ten sposób można skutecznie przeciwdziałać szkodliwym narracjom, które mogą wpływać na opinię publiczną i bezpieczeństwo narodowe.