- Iga Świątek przegrała z Danielle Collins w ćwierćfinale turnieju w Rzymie.
- Polka nie zdołała odnaleźć rytmu, co skutkowało porażką w dwóch setach.
- Collins dominowała w pierwszym secie, wygrywając 6:1.
- Świątek miała szanse na przełamanie, ale nie wykorzystała ich w decydujących momentach.
- Po meczu Świątek planuje analizować swoje występy i poprawić formę.
Iga Świątek, broniąca tytułu w Rzymie, nie zdołała obronić swojej pozycji w turnieju, przegrywając z Danielle Collins w meczu, który zdominowała Amerykanka. Polka, mimo solidnego początku turnieju, w ćwierćfinale nie potrafiła odnaleźć swojego rytmu, co skutkowało porażką w dwóch setach. Mecz zakończył się wynikiem 6:1, 6:4, co stawia pod znakiem zapytania jej dalsze plany w sezonie.
Nieudany start w meczu
Pojedynek rozpoczął się fatalnie dla Świątek, która już na samym początku oddała swoje podanie po podwójnym błędzie serwisowym. Collins, wykorzystując tę sytuację, szybko objęła prowadzenie 3:0. Polka nie potrafiła odnaleźć odpowiedzi na agresywną grę Amerykanki, której backhand okazał się kluczowy w zdobywaniu punktów. Świątek, mimo prób, nie zdołała odwrócić losów pierwszego seta, który zakończył się wynikiem 6:1 na korzyść Collins.
Przełamanie i nadzieje
W drugiej odsłonie meczu Świątek zaczęła lepiej, przełamując Collins w pierwszym gemie. Jednak Amerykanka szybko odpowiedziała tym samym, co wprowadziło znowu napięcie do rywalizacji. Obie tenisistki zaczęły zaciętą walkę o utrzymanie swoich serwisów, co sprawiło, że mecz stał się bardziej wyrównany. Przy stanie 4:4 Świątek miała trzy szanse na przełamanie, ale Collins zdołała obronić się, co ostatecznie przechyliło szalę zwycięstwa na jej stronę.
Problemy Świątek
Mimo że Iga Świątek jest jedną z czołowych zawodniczek na świecie, jej gra w Rzymie nie była na poziomie, do którego przyzwyczaiła swoich fanów. Wiele wskazuje na to, że presja związana z obroną tytułu oraz rywalizacja z Collins, z którą ma napięte relacje, mogły wpłynąć na jej występ. „Nie mogłam znaleźć swojego rytmu, a Collins grała bardzo dobrze” – skomentowała po meczu Świątek.
Co dalej dla Świątek?
Po porażce w Rzymie, Świątek stoi przed wyzwaniem odbudowy formy przed zbliżającymi się turniejami. Jej miejsce w rankingu WTA również jest zagrożone, co może wpłynąć na jej dalsze występy w sezonie. „Muszę przeanalizować ten mecz i wyciągnąć wnioski” – dodała Polka, która ma nadzieję na lepsze wyniki w przyszłych zawodach. Fani i eksperci będą z uwagą obserwować, jak poradzi sobie z tymi wyzwaniami.
Podsumowanie meczu
Pojedynek pomiędzy Iga Świątek a Danielle Collins był pełen emocji, jednak to Amerykanka wyszła z niego zwycięsko. Dominacja Collins w pierwszym secie oraz zacięta walka w drugim pokazały, że Polka musi jeszcze popracować nad swoją formą. Zwycięstwo Collins stawia ją w korzystnej pozycji przed kolejnymi etapami turnieju, podczas gdy Świątek będzie musiała skupić się na poprawie swojego występu w nadchodzących meczach.