- Terapie CAR-T to przełom w leczeniu nowotworów.
- Wykorzystują układ immunologiczny pacjenta do walki z chorobą.
- Indywidualizacja terapii sprawia, że jest spersonalizowana dla każdego pacjenta.
- W przyszłości mogą być stosowane w leczeniu chorób autoimmunologicznych.
- Wciąż istnieją wyzwania związane z refundacją i dostępnością terapii.
Terapie CAR-T, znane jako „żywe leki”, stanowią jeden z najważniejszych przełomów w medycynie ostatnich lat, szczególnie w dziedzinie onkologii i hematoonkologii. Dzięki wykorzystaniu układu immunologicznego pacjenta, terapia ta oferuje nową nadzieję dla chorych na nowotwory, którzy nie zareagowali na tradycyjne metody leczenia. Prof. dr hab. Lidia Gil, kierownik Kliniki Hematologii i Transplantacji Szpiku Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, podkreśla, że świat czeka na dalszy rozwój tej innowacyjnej terapii, która już uratowała życie wielu pacjentów.
Jak działa terapia CAR-T?
Terapia CAR-T polega na modyfikacji genetycznej komórek T, które są kluczowe dla układu odpornościowego. Po pobraniu komórek od pacjenta, są one poddawane modyfikacji, co pozwala im skuteczniej rozpoznawać i niszczyć komórki nowotworowe. „To jak gdyby 'żywy lek’, który po podaniu pozostaje w organizmie i nadal zwalcza chorobę nowotworową” – wyjaśnia prof. Gil. Mimo że terapia ta przynosi obiecujące rezultaty, nie jest jeszcze w 100% skuteczna, co podkreśla, że jesteśmy na początku drogi w rozwoju tej metody.
Przełomowe wyniki leczenia
W przypadku pacjentów, którzy wyczerpali już wszystkie dostępne metody leczenia, terapia CAR-T okazała się być nadzieją na remisję. Prof. Gil przytacza przykład 27-letniego pacjenta, który po zastosowaniu tej terapii osiągnął remisję choroby. „Dzisiaj w przypadku pacjentów z chłoniakami agresywnymi, którzy są w remisji przez dwa lata od podania infuzji CAR-T, mówimy o wyleczeniu” – dodaje. Terapia ta jest już stosowana w 15 akredytowanych ośrodkach w Polsce, a do końca kwietnia 2025 roku zakwalifikowano do niej 348 pacjentów.
Wyzwania i przyszłość terapii CAR-T
Pomimo sukcesów, wciąż istnieją obszary, w których terapia CAR-T nie jest jeszcze dostępna. Prof. Gil zwraca uwagę na potrzebę refundacji tej metody w leczeniu szpiczaka plazmocytowego oraz chłoniaków o mniejszej agresywności. „Czekamy na refundację CAR-T w leczeniu szpiczaka plazmocytowego oraz chłoniaków grudkowych. To jest już na ścieżce postępowania refundacyjnego” – mówi. W przyszłości terapia CAR-T może również znaleźć zastosowanie w leczeniu guzów litych, takich jak rak piersi czy rak płuca, co może zrewolucjonizować podejście do leczenia tych nowotworów.
Indywidualizacja terapii
Jednym z kluczowych aspektów terapii CAR-T jest jej indywidualizacja. „Wykorzystujemy własne komórki pacjenta, dlatego zawsze będzie to bardzo indywidualna terapia spersonalizowana” – podkreśla prof. Gil. W miarę postępu badań, możliwe jest, że w przyszłości terapia ta będzie mogła być stosowana nie tylko w onkologii, ale także w leczeniu chorób autoimmunologicznych. „W ciągu 2-3 lat może dojść do rejestracji terapii CAR w leczeniu chorób autoimmunologicznych” – dodaje.
Podsumowanie
Terapie CAR-T to obiecujący krok w kierunku nowoczesnej medycyny, oferujący nadzieję pacjentom, dla których tradycyjne metody leczenia zawiodły. Choć wciąż istnieją wyzwania związane z refundacją i dostępnością tej terapii, jej sukcesy w leczeniu nowotworów agresywnych dają nadzieję na dalszy rozwój i zastosowanie w innych dziedzinach medycyny. „Moim zdaniem, CAR-T zmienią medycynę” – podsumowuje prof. Gil, wskazując na potencjał tej innowacyjnej terapii w przyszłości.