Robimy eksperyment. Rzuciliśmy wyzwanie Chatowi GPT, aby spróbował napisać wypracowanie na temat „Źródło nadziei w czasach trudnych dla człowieka.”. Jak mu poszło? Oceńcie sami. Pamiętajcie, że to tylko zabawa. Nie oznacza to, że poniższe wypracowanie byłoby maksymalnie ocenione przez egzaminatorów.
Zobacz także: Odpowiedzi na arkusz maturalny z języka polskiego [05.05.2025 r.]
A oto i odpowiedź:
Człowiek staje wobec cierpienia od zarania dziejów; równie długo zadaje sobie pytanie, skąd czerpać nadzieję, gdy pękają dotychczasowe pewniki. Literatura pozwala uchwycić różnorodność odpowiedzi. Są teksty, w których nadzieja opiera się na wierze, i takie, w których wyrasta z solidarnej pracy oraz odpowiedzialności za drugiego człowieka. Przykładem pierwszej postawy jest Księga Hioba, przykładem drugiej – Dżuma Alberta Camusa. Oba utwory pokazują, że nadzieja nie jest naiwnością; przeciwnie – rodzi się tam, gdzie zło i absurd dochodzą do głosu najgłośniej.
Hiob, człowiek sprawiedliwy, traci dzieci, majątek i zdrowie. Udręka wydaje się pozbawiona sensu, a milczenie Boga – okrutne. Bohater buntuje się, pyta, lecz nie przestaje dialogować z Absolutem. Jego przyjaciele budują wygodną teologię winy i kary; Hiob odrzuca ją, bo przeczy faktom. Paradoksalnie to właśnie wierność prawdzie o swoim doświadczeniu staje się źródłem nadziei: skoro cierpienie nie jest prostym wynikiem winy, musi istnieć głębszy plan, którego człowiek jeszcze nie rozumie. Poeta biblijny sugeruje, że nadzieja wyrasta z ufności przekraczającej doraźne rachuby – z relacji, a nie z logiki zysków i strat. W finale Hiob nie otrzymuje wyjaśnienia, ale doświadcza obecności Boga („z wichru odezwał się Pan”) i odzyskuje wewnętrzny pokój. Jego nadzieja ma więc wymiar religijny: nie usuwa cierpienia jak czarodziejska różdżka, lecz pozwala je udźwignąć, bo zakorzenia się w poczuciu, że życie pozostaje w dłoniach Kogoś większego.
Camus, myśliciel świecki, odnosi podobny problem do realiów XX wieku. Oran, zaatakowany przez tytułową dżumę, staje się metaforą świata po doświadczeniu wojen totalnych. Doktor Rieux odrzuca zarówno pociechę łatwej teodycei, jak i cynizm. Wie, że epidemia jest faktem „jak słońce lub kamień” – absurdalnym, lecz rzeczywistym. Skąd jednak bierze siłę, by dzień po dniu opatrywać chorych, choć statystyka wskazuje bezsens wysiłku? Źródłem nadziei okazuje się wspólnota konkretnych czynów: sanitarny oddział Tarrou, decyzja Ramberta, by zostać przy mieszkańcach, miłość Grandego do języka, który kaleczy, a mimo to ocala. Camus formułuje paradoks: w świecie pozbawionym metafizycznej gwarancji człowiek może nadal nadawać życiu sens dzięki postawie solidarności. Nadzieja wyrasta tu nie z pewności zwycięstwa, lecz z świadomości, że „w człowieku jest więcej rzeczy godnych podziwu niż pogardy”.
Punktem stycznym Hioba i Rieuxa jest wolność – obaj odrzucają fałszywe pociechy. Pierwszy nie chce bluźnić, ale też nie zadowala się pustą formułą; drugi nie wierzy w nagrodę za grobem, a jednak służy życiu. Ostatecznie nadzieja okazuje się decyzją, aktem zawierzenia: w perspektywie religijnej – Bogu, w perspektywie świeckiej – wartościom zakorzenionym w ludzkiej godności. Tę myśl potwierdzają współczesne świadectwa, choćby Viktora Frankla z obozu w Auschwitz: „temu, kto wie, po co żyje, łatwiej znieść każde jak”.
Własne doświadczenia pandemii COVID-19 uczyły podobnej lekcji: nadzieja nie tkwiła w statystykach, lecz w gestach lekarzy, kierowców karetek, sąsiadów szyjących maseczki. Literatura sprzed dziesięcioleci okazała się zaskakująco aktualna – pozwoliła nazwać i porządkować niepokój.
Podsumowując, źródło nadziei w czasach trudnych może być podwójne. Dla wierzących to nade wszystko wiara w Obecność, która przekracza cierpienie; dla niewierzących – wspólnota czynu i miłości. W obu przypadkach nadzieja nie anuluje zła, lecz nadaje mu sens, przekształcając chaos w historię, a przerażenie w działanie. Dzięki temu człowiek potrafi ocalić siebie nawet w okolicznościach, które zdawały się nie do ocalenia.
[…] „Źródło nadziei w czasach trudnych dla człowieka.” Przykładowe wypracowanie […]
[…] „Źródło nadziei w czasach trudnych dla człowieka.” Przykładowe wypracowanie„Jak błędna ocena sytuacji wpływa na życie człowieka?”Przykładowe wypracowanie […]