- Prezes Motoru zobowiązany do wypłaty pół miliona złotych dla zawodników.
- "Koziołki" zdominowały mecz, zdobywając przewagę nad ROW.
- ROW zdobył pierwsze punkty dopiero w 13. biegu.
- Bartosz Zmarzlik wyrusza do Landshut na pierwszą rundę Grand Prix.
Prezes Motoru po pierwszej serii meczu z beniaminkiem musiał zapłacić swoim zawodnikom pół miliona złotych, po tym jak „Koziołki” zdominowały rywalizację, a ROW zdołał zdobyć pierwsze punkty dopiero w 13. biegu. Bartosz Zmarzlik, po zakończeniu zawodów, udał się na szybki prysznic przed wyjazdem do Landshut na pierwszą rundę Grand Prix.
Wysokie koszty dla Motoru
Prezes Motoru, po zakończeniu meczu, wyraził swoje zaniepokojenie wysokimi kosztami związanymi z wynagrodzeniami dla zawodników. W sumie, za występ w meczu, zespół będzie musiał wypłacić swoim gwiazdom pół miliona złotych.
Dominacja „Koziołków”
W trakcie meczu „Koziołki” zdominowały rywalizację, zmuszając ROW do defensywy. Pierwsze punkty goście zdobyli dopiero w 13. biegu, co świadczy o przewadze gospodarzy.
Plany Bartosza Zmarzlika
Po zakończeniu zawodów Bartosz Zmarzlik, jeden z kluczowych zawodników Motoru, udał się na szybki prysznic, aby jak najszybciej wyruszyć w drogę do Landshut. Tam już jutro odbędzie się pierwsza runda Grand Prix, w której Zmarzlik będzie miał szansę na kolejne sukcesy.