Policjanci z różnych miast w Polsce zlikwidowali nielegalne plantacje konopi indyjskich, zatrzymując w sumie trzech mężczyzn w wieku 26, 40 i 42 lat. Operacje miały miejsce w Sosnowcu, Zielonej Górze i Bydgoszczy, gdzie funkcjonariusze zabezpieczyli znaczne ilości marihuany oraz sprzęt do uprawy. Zatrzymani usłyszeli zarzuty, a ich sprawy są w toku.
- Policjanci zlikwidowali nielegalne plantacje konopi indyjskich w Sosnowcu, Zielonej Górze i Bydgoszczy.
- Zatrzymano trzech mężczyzn w wieku 26, 40 i 42 lat, którzy usłyszeli zarzuty dotyczące nielegalnej uprawy konopi.
- W Sosnowcu zabezpieczono blisko 4 kg marihuany oraz 30 krzewów konopi.
- W Zielonej Górze odnaleziono kilkadziesiąt roślin konopi oraz sprzęt do ich uprawy.
- W Bydgoszczy policjanci znaleźli 27 krzewów konopi oraz susz roślinny u 42-letniego mężczyzny powiązanego z pseudokibicami.
Akcja w Sosnowcu
Policjanci z komendy miejskiej w Sosnowcu zlikwidowali nielegalną plantację konopi indyjskich. W trakcie przeszukania domu jednorodzinnego oraz budynku gospodarczego odkryli blisko 4 kilogramy marihuany, 30 krzewów konopi oraz sprzęt do ich uprawy. Zatrzymany 26-letni mężczyzna usłyszał zarzut nielegalnej uprawy konopi oraz wytwarzania znacznej ilości marihuany. Grozi mu kara do 20 lat więzienia.
Interwencja w Zielonej Górze
Dzielnicowi z Zielonej Góry odnaleźli plantację ziela konopi w jednym z mieszkań. Po wyczuciu charakterystycznego zapachu marihuany, policjanci przeszukali lokal, gdzie znaleźli kilkadziesiąt roślin w różnych fazach wzrostu, a także sprzęt do ich uprawy. 40-letni mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty związane z wytwarzaniem znacznej ilości środków odurzających, za co również grozi mu kara do 20 lat pozbawienia wolności.
Sprawa w Bydgoszczy
Kryminalni z bydgoskiej komendy wojewódzkiej zlikwidowali domową plantację konopi indyjskich. W mieszkaniu 42-latka, powiązanego ze środowiskiem pseudokibiców, policjanci znaleźli 27 krzewów w różnych fazach wzrostu oraz susz roślinny. Zatrzymany usłyszał zarzuty z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, a jego dalszym losem zajmie się sąd.