Zielone światło dla Nord Stream 2, decyzja sądu

  • Decyzja sądu w Szwajcarii pozwala Nord Stream 2 na poszukiwanie inwestorów.
  • Projekt gazociągu nadal budzi kontrowersje i niepewność co do przyszłości.
  • Główni wierzyciele musieli zaakceptować znaczne straty związane z inwestycjami.
  • Reaktywacja projektu zależy od inwestorów i sytuacji geopolitycznej.
  • Nord Stream 2 pozostaje kluczowym tematem w dyskusji o energii w Europie.

W Szwajcarii zapadła decyzja, która daje spółce Nord Stream 2 możliwość kontynuowania poszukiwań inwestora, co oznacza, że projekt gazociągu, mimo trudności, nie został skazany na upadłość. Sąd w Zug uznał, że operator gazociągu może dalej działać, co budzi nadzieje na przyszłość tego kontrowersyjnego przedsięwzięcia. Warto jednak zauważyć, że decyzja ta może być jeszcze zaskarżona, co wprowadza element niepewności w dalsze losy projektu.

Decyzja sądu w Zug

Spółka Nord Stream 2, mająca swoją siedzibę w Zug, uzyskała zielone światło od sądu, co pozwala jej na dalsze poszukiwania inwestorów. Jak informuje Deutsche Welle, szczegóły dotyczące decyzji nie zostały jeszcze ujawnione, ponieważ możliwe jest odwołanie od wyroku. Warto zaznaczyć, że główni wierzyciele, w tym takie koncerny jak ENGIE, OMV, Shell, Uniper oraz Wintershall, musieli zaakceptować znaczne straty związane z inwestycjami w projekt, które sięgają miliardów euro.

Historia Nord Stream 2

Budowa gazociągu Nord Stream 2, który nigdy nie został uruchomiony, kosztowała niemal 10 miliardów euro. Negocjacje dotyczące restrukturyzacji zadłużenia trwały aż 2,5 roku. Projekt, mający na celu transport gazu z Rosji do Europy, stał się przedmiotem intensywnych kontrowersji i politycznych sporów, zwłaszcza po wysadzeniu dwóch nitków Nord Stream 1 oraz jednej nitki Nord Stream 2 we wrześniu 2022 roku. Druga nitka Nord Stream 2, mimo że nie jest uszkodzona, nigdy nie była użytkowana.

Reaktywacja projektu

W marcu 2025 roku „Financial Times” ujawnił, że Matthias Warnig, były agent Stasi i bliski współpracownik prezydenta Rosji Władimira Putina, pracuje nad możliwą reaktywacją gazociągu z pomocą inwestorów z USA. Dodatkowo, w listopadzie 2024 roku „Wall Street Journal” poinformował, że amerykański milioner Stephen Lynch, zwolennik Donalda Trumpa, wyraził chęć zakupu Nord Stream 2, widząc w tym szansę na kontrolowanie dostaw energii do Europy przez amerykańskich i europejskich inwestorów.

Kontrowersje i polityka

W kontekście sabotażu gazociągu pojawiają się także polskie wątki. Prezydent USA Donald Trump stwierdził, że „wiele osób wie”, kto stoi za wysadzeniem Nord Stream, podkreślając, że to on jako pierwszy podjął działania mające na celu zablokowanie realizacji projektu. W trakcie swojej kadencji nałożył sankcje na Nord Stream 2, co znacząco spowolniło jego budowę. Po objęciu urzędowania przez Joe Bidena sankcje zostały uchylone, jednak po inwazji Rosji na Ukrainę zostały przywrócone, a Niemcy nie wydały zgody na uruchomienie gazociągu.

Przyszłość Nord Stream 2

Decyzja sądu w Szwajcarii otwiera nowe możliwości dla Nord Stream 2, ale przyszłość projektu pozostaje niepewna. W obliczu skomplikowanej sytuacji geopolitycznej oraz rosnącej presji na alternatywne źródła energii, dalsze losy gazociągu będą zależały od wielu czynników, w tym od reakcji inwestorów oraz polityki energetycznej w Europie. W miarę jak sytuacja na rynku energii się rozwija, Nord Stream 2 może stać się kluczowym elementem w dyskusji na temat bezpieczeństwa energetycznego w regionie.

Źródło: dorzeczy

Na kogo zagłosujesz w najbliższych wyborach prezydenckich?

Sprawdź wyniki

Loading ... Loading ...
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments