Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wezwał do nałożenia zdecydowanych i nowych sankcji na Rosję w odpowiedzi na kolejne zmasowane ataki rakietowe, które w nocy poprzedzającej 25 maja 2025 roku spowodowały śmierć wielu osób, w tym dzieci, oraz poważne zniszczenia infrastruktury na terenie Ukrainy. Ukraiński przywódca podkreślił, że milczenie społeczności międzynarodowej, zwłaszcza Stanów Zjednoczonych i krajów europejskich, jedynie zachęca prezydenta Rosji Władimira Putina do kontynuowania agresji. Jego apel padł w momencie, gdy wojna nie ustaje ani w dni powszednie, ani w weekendy, a bez silnego nacisku na Moskwę nie ma szans na powstrzymanie okrucieństw konfliktu.
- Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaapelował 25 maja 2025 roku o nałożenie silnej presji i nowych sankcji na Rosję po zmasowanych atakach rakietowych.
- Ataki spowodowały ofiary śmiertelne, w tym dzieci, oraz zniszczenia w wielu ukraińskich regionach, w tym w obwodach odeskim, winnickim i charkowskim.
- Zełenski podkreślił, że milczenie międzynarodowe zachęca Putina do dalszej agresji i że wojna trwa bez przerwy, także w weekendy.
- Niemcy i Unia Europejska zapowiedziały dalsze sankcje i presję na Rosję, a Ukraina domaga się udziału w decyzjach dotyczących jej przyszłości.
- W Polsce trwa debata polityczna dotycząca wsparcia Ukrainy, przy czym rząd nie planuje wysyłać żołnierzy na misję pokojową.
Zmasowane ataki rosyjskie i ich skutki na Ukrainie
W nocy poprzedzającej 25 maja 2025 roku Rosja przeprowadziła kolejne zmasowane ataki rakietowe na Ukrainę, które przyniosły tragiczne skutki. W wyniku ostrzału zginęły osoby cywilne, w tym dzieci, a wiele regionów kraju zostało poważnie uszkodzonych. Zniszczenia odnotowano w obwodach odeskim, winnickim, sumskim, charkowskim, donieckim, kijowskim oraz dniepropietrowskim. Jak podaje rp.pl, prezydent Zełenski nazwał ten czas „ciężką nocą dla Ukrainy”, podkreślając skalę tragedii i zniszczeń, które poniosła jego ojczyzna.
Apel Zełenskiego o silną presję i sankcje na Rosję
W odpowiedzi na te wydarzenia Wołodymyr Zełenski 25 maja 2025 roku zaapelował o nałożenie „naprawdę silnej presji” na Rosję. Zaznaczył, że każdy kolejny atak terrorystyczny ze strony Moskwy jest wystarczającym powodem do wprowadzenia nowych, dotkliwych sankcji. Prezydent Ukrainy wyraźnie wskazał na konieczność przerwania milczenia społeczności międzynarodowej, zwłaszcza Stanów Zjednoczonych, mówiąc o potrzebie „końca z milczeniem Ameryki”. Jak podaje wiadomosci.wp.pl, Zełenski podkreślił, że bez zdecydowanego nacisku na rosyjskich przywódców nie da się powstrzymać okrucieństw wojny, które dotykają niewinnych ludzi każdego dnia.
Apel skierowany jest nie tylko do Stanów Zjednoczonych i krajów europejskich, ale także do całego świata, który pragnie pokoju i stabilności. Jak informuje wiadomosci.dziennik.pl, prezydent Ukrainy zwrócił uwagę, że wojna trwa nie tylko w dni powszednie, ale także w weekendy, mimo że świat w tym czasie często pozwala sobie na odpoczynek. To dramatyczne przypomnienie o ciągłym zagrożeniu i cierpieniu, które dotyka Ukrainę.
Reakcje międzynarodowe i dalsze kroki
W odpowiedzi na apel Zełenskiego oraz eskalację działań wojennych, Niemcy zapowiedziały kontynuowanie presji na Moskwę, a Unia Europejska przyjęła pierwsze nowe sankcje wymierzone w Rosję, jak informuje portal onet.pl. Te działania mają na celu zwiększenie kosztów agresji i wymuszenie na rosyjskich władzach zmiany polityki wobec Ukrainy.
Prezydent Zełenski podkreślił również konieczność uwzględnienia Ukrainy w jakichkolwiek decyzjach dotyczących jej przyszłości. Według wiadomosci.wp.pl, powiedział: „Poprosiłem go, by nie podejmował żadnych decyzji dotyczących Ukrainy bez udziału Ukrainy”, wskazując na potrzebę suwerenności i respektowania praw państwa ukraińskiego w rozmowach międzynarodowych.
W kontekście polityki wewnętrznej Polski, jak podaje bankier.pl, Donald Tusk zaapelował o zwiększenie wsparcia dla Ukrainy, choć Polska nie planuje wysyłać żołnierzy na Ukrainę w ramach misji pokojowej. To sygnał, że choć pomoc polityczna i humanitarna pozostaje istotna, to kwestia zaangażowania wojskowego pozostaje otwarta i budzi dyskusje.
Ponadto, jak informuje euronews.pl, pojawiły się propozycje bezpośrednich rozmów z Kijowem, które mają na celu znalezienie drogi do zakończenia konfliktu. Jednak szczegóły tych inicjatyw pozostają na razie niejasne, co wskazuje na skomplikowaną sytuację dyplomatyczną i trudności w osiągnięciu porozumienia.
W obliczu nieustających walk i kolejnych ataków słowa prezydenta Zełenskiego o potrzebie zdecydowanego wsparcia ze strony społeczności międzynarodowej brzmią dziś szczególnie mocno. Przed Ukrainą i jej sojusznikami stoi wiele trudnych wyzwań, a przyszłość całego regionu w dużej mierze zależy od tego, czy świat podejmie wysiłek, by powstrzymać agresję i wspierać prawo Ukraińców do suwerenności.