- 19 lutego 1980 roku zaginęła Danuta Orzechowska, pracownica Telewizji Polskiej.
- Jej zwłoki odnaleziono w walizce i torbie podróżnej, co wywołało falę emocji w społeczeństwie.
- Katarzyna Orzechowska, córka ofiary, przyznała się do zabójstwa matki po kłótni.
- Motywem zbrodni były długotrwałe konflikty między matką a córką.
- Katarzyna skazano na osiem lat więzienia, z czego odsiedziała pięć lat.
W latach 80. w Polsce miała miejsce zbrodnia, która wstrząsnęła opinią publiczną. 19 lutego 1980 roku zaginęła Danuta Orzechowska, pracownica Telewizji Polskiej. Jej zwłoki zostały odnalezione w walizce i torbie podróżnej, co wywołało falę emocji i domaganie się kary śmierci dla sprawcy.
Okoliczności zaginięcia
Danuta Orzechowska zniknęła 19 lutego 1980 roku. Jej współpracownicy z Telewizji Polskiej, zaniepokojeni jej nieobecnością, skontaktowali się z jej córką, Katarzyną, która nie miała informacji o matce. Po zgłoszeniu zaginięcia na milicję, rozpoczęto poszukiwania.
Odnalezienie zwłok
20 lutego 1980 roku w Jeziorku Czerniakowskim dwóch robotników wyłowiło garnek, w którym znajdowała się odcięta głowa Danuty Orzechowskiej. Milicja szybko ustaliła, że to ona, a dalsze poszukiwania doprowadziły do odkrycia jej rozczłonkowanego ciała w walizce na Dworcu Centralnym.
Podejrzani i śledztwo
Początkowo podejrzewano byłego męża Danuty, Jerzego Orzechowskiego, który zeznał, że rozwód z żoną był spowodowany jej ciągłymi pretensjami. Milicja jednak szybko wykluczyła jego udział oraz sublokatora Danuty, który w czasie zbrodni był w delegacji. Śledztwo skupiło się na poszukiwaniu seryjnego mordercy.
Zeznania sąsiadki
Po emisji komunikatu w telewizji, zgłosiła się sąsiadka Orzechowskiej, Irena Podlaska, która widziała córkę Danuty z walizką. Mimo to, milicja nie podejrzewała Katarzyny, która wydawała się spokojna i pomocna podczas przeszukania mieszkania.
Dowody w mieszkaniu
Podczas przeszukania mieszkania Danuty, milicjanci znaleźli tapetę w plamach krwi oraz brak garnka z kompletu, w którym znajdowała się głowa ofiary. Zabezpieczono także taśmę klejącą i siekierę, co wzbudziło dalsze podejrzenia.
Przyznanie się do zbrodni
Katarzyna Orzechowska szybko przyznała się do zabójstwa matki. Tłumaczyła, że zabiła ją w wyniku kłótni, a następnie rozczłonkowała ciało. Ciało umieściła w torbie i walizce, które następnie porzuciła.
Motyw zbrodni
Katarzyna zeznała, że planowała zbrodnię od trzech lat, a powodem były ciągłe konflikty z matką oraz jej negatywne uwagi na temat córki. Opisała, jak Danuta miała wpływ na jej życie i karierę, co doprowadziło do emocjonalnego zablokowania.
Reakcja opinii publicznej
Zbrodnia wywołała ogromne emocje w społeczeństwie, a opinia publiczna domagała się kary śmierci. Sąd uznał Katarzynę za niepoczytalną w chwili zbrodni, skazując ją na osiem lat pozbawienia wolności.
Życie po wyjściu z więzienia
Katarzyna Orzechowska opuściła więzienie po pięciu latach za dobre sprawowanie. Obecnie mieszka na południu Polski, jest zamężna i ma dwoje dzieci. Nie udziela komentarzy na temat przeszłości ani nie rozmawia z dziennikarzami.