- Szwedzka Administracja Morska ostrzega przed zakłóceniami systemu GPS na Bałtyku.
- Zakłócenia mogą być wynikiem celowych działań Rosji.
- Kapitanowie statków zostali wezwani do zachowania większej czujności.
- Zakłócenia sygnału nie zagrażają obecnie bezpieczeństwu żeglugi.
- Badania wskazują na lądowe źródła zakłóceń oraz urządzenia na statkach w wodach międzynarodowych.
Szwedzka Administracja Morska ostrzega przed zakłóceniami systemu nawigacji GPS na Bałtyku, które mogą wprowadzać w błąd żeglarzy. Sytuacja jest monitorowana od kilku dni, a zakłócenia mogą być wynikiem celowych działań Rosji.
Zakłócenia w systemie GPS
Problemy z nawigacją dotyczą środkowej części Morza Bałtyckiego. Szwedzkie wojsko oraz Urząd ds. Ochrony Ludności i Gotowości zostały zaalarmowane o sytuacji. Jak dotąd, zakłócenia sygnału nie zagrażają bezpieczeństwu żeglugi, jednak kapitanowie statków zostali wezwani do zachowania większej czujności.
Opinie ekspertów
„Najprawdopodobniej zakłócenia są działaniem celowym” – powiedział Sebastian Wigmo ze Szwedzkiej Administracji Morskiej, cytowany przez gazetę „Aftonbladet”. Wskazał on na rosnącą liczbę przypadków mylnych odczytów pozycji GPS w regionie od czasu pełnoskalowego ataku Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku.
Źródła zakłóceń
Maria Engqvist ze Szwedzkiego Instytutu Badawczego Obrony (FOI) oceniła, że za zakłóceniami mogą stać działania Rosji, które mają na celu testowanie wytrzymałości Zachodu. Sygnały GPS są nie tylko zakłócane, ale również fałszowane, co stwarza zagrożenie nie tylko dla żeglugi, ale także dla lotnictwa.
Badania nad źródłami zakłóceń
Dotychczas sądzono, że główne źródło zakłóceń, tzw. Baltic Jammer, znajduje się w Kaliningradzie. Najnowsze badania przeprowadzone przez Uniwersytet Morski w Gdyni oraz firmę GPSPatron wykazały, że lądowe źródło w Kaliningradzie rzeczywiście funkcjonuje, ale koncentruje się głównie na samolotach na dużych wysokościach. W przypadku żeglugi, zakłócenia pochodzą z urządzeń umieszczonych na statkach znajdujących się na wodach międzynarodowych.