W sobotnim finale Ligi Mistrzów Paris Saint-Germain odniosło spektakularne zwycięstwo nad Interem Mediolan, rozbijając przeciwnika aż 5:0. Mecz, który odbył się 31 maja 2025 roku, zapisał się w historii jako pierwsze triumf PSG w tych prestiżowych rozgrywkach oraz najwyższa wygrana w finale Ligi Mistrzów. W barwach Interu wystąpili polscy piłkarze Nicola Zalewski i Piotr Zieliński, których postawa po meczu wywołała szeroką dyskusję w mediach.
- PSG wygrało finał Ligi Mistrzów 5:0 z Interem Mediolan, co jest najwyższą wygraną w historii finałów i pierwszym triumfem PSG w tych rozgrywkach.
- Nicola Zalewski wszedł na boisko w 54. minucie, a Piotr Zieliński nie zagrał w finale, pozostając na ławce rezerwowych.
- Po meczu obaj polscy piłkarze nie udzielili wywiadów i szybko opuścili stadion, co wywołało krytykę ze strony mediów za brak kontaktu z dziennikarzami.
- Przed finałem włoskie media przewidywały, że Zieliński i Zalewski będą rezerwowymi, a ich udział w finale był wyjątkowy ze względu na rzadkość występów Polaków w tym etapie rozgrywek.
- Pomimo krytyki po meczu, Zalewski i Zieliński są oceniani jako wartościowi zawodnicy, co podkreślają wcześniejsze pozytywne opinie włoskich mediów.
Po zakończeniu spotkania obaj zawodnicy nie udzielili wywiadów polskim dziennikarzom i szybko opuścili stadion, co zostało skrytykowane jako brak profesjonalizmu. Wcześniej informowano, że Zieliński nie pojawił się na murawie, a Zalewski wszedł na boisko dopiero w 54. minucie, spędzając na nim zaledwie kilka chwil. Ta sytuacja stała się przedmiotem żywej debaty na temat postawy polskich piłkarzy po bolesnej porażce.
Przebieg finału Ligi Mistrzów i udział polskich zawodników
31 maja 2025 roku w finale Ligi Mistrzów Paris Saint-Germain rozgromiło Inter Mediolan 5:0, co jest najwyższą wygraną w historii finałów tych rozgrywek. To pierwsze w historii klubu zwycięstwo w Lidze Mistrzów, co podkreśla wyjątkowy charakter tego wydarzenia. Jak podaje sport.pl, wynik ten zaskoczył wielu kibiców i ekspertów, potwierdzając dominację francuskiego zespołu na europejskiej scenie.
Wśród piłkarzy Interu wystąpili także polscy zawodnicy – Nicola Zalewski i Piotr Zieliński. Według sportowefakty.wp.pl oraz gol24.pl, Zalewski wszedł na murawę w 54. minucie, jednak spędził na boisku tylko kilka chwil, natomiast Zieliński pozostał na ławce rezerwowych i nie został wprowadzony na zmianę. Obaj byli przewidywani jako zawodnicy rezerwowi przed finałem, co potwierdzają doniesienia sport.pl oraz weszlo.com.
W trakcie całej edycji Ligi Mistrzów Zieliński rozegrał 10 meczów, a Zalewski, wypożyczony z AS Romy, również miał okazję pokazać się na europejskiej arenie. Mimo to ich rola w finale okazała się ograniczona, co miało wpływ na dalsze wydarzenia.
Zachowanie polskich piłkarzy po zakończeniu meczu
Po zakończeniu finału, gdy emocje wciąż były wysokie, Nicola Zalewski i Piotr Zieliński nie zdecydowali się na rozmowy z polskimi dziennikarzami. Według relacji Mateusza Ligęzy z Radia Zet oraz informacji z meczyki.pl i gol24.pl, obaj odpowiedzieli jedynie krótkim „Nie rozmawiamy” i szybko udali się do autokaru, unikając kontaktu z mediami.
To zachowanie spotkało się z krytyką ze strony dziennikarzy i środowiska medialnego. Jak podaje sportowefakty.wp.pl oraz meczyki.pl, ich postawa została oceniona jako brak profesjonalizmu, co wywołało spore poruszenie wśród komentatorów i fanów. Jeden z dziennikarzy, cytowany przez polishnews.co.uk, zwrócił uwagę na szybkie oddalenie się obu piłkarzy z miejsca wydarzenia bez jakiegokolwiek kontaktu z mediami, co uznał za nieodpowiednie w kontekście reprezentowania kraju i klubu na tak ważnym meczu.
Kontekst i wcześniejsze oceny postawy polskich zawodników
Przed finałem włoskie media informowały, że Piotr Zieliński wraca do pełnej dyspozycji po kontuzji i będzie dostępny dla trenera, jednak obaj polscy zawodnicy mieli pełnić rolę rezerwowych. Jak podaje sportowefakty.wp.pl, taki scenariusz był przewidywany i nie budził większych zaskoczeń.
Nicola Zalewski ma na swoim koncie znaczący sukces – w 2022 roku triumfował w Lidze Konferencji, a od 2020 roku żaden polski piłkarz nie wystąpił w finale Ligi Mistrzów, co podkreśla wyjątkowość ich obecności na tym etapie rozgrywek. Według polskieradio24.pl oraz sport.pl, udział obu zawodników w finale był ważnym momentem dla polskiej piłki nożnej.
Po meczu włoskie media oceniły postawę Zalewskiego pozytywnie, nazywając go świetnym piłkarzem i dobrym człowiekiem, mimo że miał ograniczony czas na boisku. Jak informują sport.pl i weszlo.com, jego krótka obecność na murawie nie umniejszyła uznania, jakim się cieszy w środowisku piłkarskim.
—
Sobotni finał Ligi Mistrzów dostarczył mnóstwo emocji i nieoczekiwanych zwrotów akcji, zarówno na murawie, jak i poza nią. Triumf PSG zapisał się na kartach historii, a zachowanie polskich zawodników po spotkaniu wywołało gorące dyskusje, które z pewnością wpłyną na ich przyszłość i sposób, w jaki będą postrzegani przez media.