Robert F. Kennedy Jr., szef Departamentu Zdrowia i Usług Społecznych, zwrócił uwagę na rosnące wskaźniki autyzmu w Stanach Zjednoczonych, wskazując, że jedno na 31 ośmioletnich dzieci ma diagnozę autyzmu. Jego alarmujące stwierdzenia, które pojawiły się podczas konferencji prasowej, spotkały się z krytyką ekspertów, którzy podkreślają, że przyczyny wzrostu wskaźników autyzmu są znacznie bardziej złożone, niż sugeruje Kennedy. Badania wskazują na dziedziczność autyzmu w zakresie od 60 do 90 procent, a zmiany w kryteriach diagnostycznych i zwiększona świadomość społeczna również przyczyniły się do wyższej liczby diagnoz.
- Robert F. Kennedy Jr. zwrócił uwagę na rosnące wskaźniki autyzmu w USA, gdzie jedno na 31 ośmioletnich dzieci ma diagnozę autyzmu.
- Krytyka ekspertów wskazuje, że przyczyny wzrostu wskaźników autyzmu są bardziej złożone niż sugeruje Kennedy.
- Badania pokazują, że dziedziczność autyzmu wynosi od 60 do 90 procent, a zmiany w kryteriach diagnostycznych przyczyniły się do wyższej liczby diagnoz.
- W 2000 roku jedno na 150 ośmioletnich dzieci miało diagnozę autyzmu, a obecnie jest to jedno na 31, co wskazuje na dramatyczny wzrost.
- Kennedy sugeruje, że autyzm jest spowodowany czynnikami środowiskowymi, jednak eksperci podkreślają jego dziedziczność oraz zmiany w diagnostyce.
Wzrost wskaźników autyzmu
Nowe dane pokazują, że wskaźniki autyzmu wśród dzieci w USA rosną. W 2000 roku jedno na 150 ośmioletnich dzieci miało diagnozę autyzmu, a obecnie jest to jedno na 31. Tak dramatyczny wzrost jest wynikiem nie tylko rzeczywistych zmian w populacji, ale także zmiany w sposobie diagnozowania autyzmu oraz większej dostępności do usług diagnostycznych.
Nieaktualne teorie Kennedy’ego
Kennedy wskazał na autyzm jako „epidemię”, sugerując, że jest on spowodowany czynnikami środowiskowymi, które pojawiły się w ostatnich dziesięcioleciach. Jednak eksperci podkreślają, że autyzm jest w 60-90% dziedziczny, a w 40% przypadków można zidentyfikować konkretne mutacje genetyczne. Zmiany w kryteriach diagnostycznych oraz lepsze skryningowanie dzieci są głównymi przyczynami wzrostu wskaźników.
Zmiany w diagnostyce autyzmu
Historia diagnostyki autyzmu pokazuje, jak zmieniały się kryteria w kolejnych edycjach Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders (DSM). W 1980 roku autyzm został zdefiniowany jako „infantylny autyzm”, a od 2013 roku funkcjonuje jako „zaburzenie ze spektrum autyzmu”. Te zmiany przyczyniły się do szerszej klasyfikacji i zwiększenia liczby diagnozowanych przypadków.
Różnice regionalne w USA
Wskaźniki autyzmu różnią się znacznie w zależności od stanu w USA. Kalifornia ma najwyższy wskaźnik, wynoszący 53,1 na 1000 ośmioletnich dzieci, podczas gdy Teksas ma najniższy, wynoszący 9,7 na 1000. Różnice te są prawdopodobnie związane z intensywnymi wysiłkami w zakresie wczesnego skryningu i oceny w Kalifornii.
Rola rodziców i czynniki środowiskowe
Wzrost wskaźników autyzmu może być także związany z wiekiem rodziców oraz trendem odkładania macierzyństwa. Dzieci urodzone przedwcześnie również mają wyższe ryzyko autyzmu. Ponadto, czynniki środowiskowe, takie jak infekcje w czasie ciąży i zanieczyszczenie powietrza, mogą wpływać na rozwój mózgu u dzieci.
Krytyka podejścia Kennedy’ego
Kennedy obiecał dostarczyć „niektóre” odpowiedzi na przyczyny autyzmu do września, jednak jego podejście ignoruje już istniejące badania. W przeszłości badania wykazały brak związku między szczepionkami a autyzmem, a badania nad ultradźwiękami w ciąży również nie znalazły dowodów na związek z autyzmem. Mimo to, CDC planuje przeprowadzenie badań nad związkiem szczepionek i autyzmu.
Przyszłość badań nad autyzmem
Badania nad złożonymi czynnikami ryzyka środowiskowego trwają od lat, a agencje federalne, takie jak National Institute of Environmental Health Sciences, rozwijają narzędzia, które pomogą naukowcom zrozumieć istniejące dane na temat autyzmu. Eksperci podkreślają, że ważne jest kontynuowanie badań i wspieranie dzieci oraz rodzin, aby lepiej zrozumieć to złożone zaburzenie rozwojowe.