- Kardynał John Njue nie wziął udziału w konklawe z powodów zdrowotnych.
- Njue twierdzi, że nie otrzymał zaproszenia do wyborów papieskich.
- Zażalenie kardynała może podważyć legalność głosowania w konklawe.
- Watykan podkreśla, że zaproszenie nie jest konieczne dla uczestników.
- Wątpliwości dotyczące wieku kardynała mogą wpłynąć na jego udział w wyborach.
W obliczu trwającego konklawe, które ma na celu wybór nowego papieża, pojawiły się niepokojące doniesienia dotyczące kardynała Johna Njue z Kenii. Duchowny, który nie wziął udziału w obradach z powodów zdrowotnych, zaprzecza tym informacjom, twierdząc, że nie otrzymał zaproszenia do udziału w wyborach. Eksperci wskazują, że jego zażalenie może podważyć legalność głosowania, co stawia pod znakiem zapytania cały proces wyborczy.
Zażalenie kardynała Njue
Kardynał John Njue, który w rozmowie z kenijskimi mediami wyraził swoje emocje, podkreślił, że czuje się dobrze i jest gotowy do udziału w konklawe. Twierdzi, że nie został zaproszony, co może stanowić naruszenie przepisów dotyczących uczestnictwa w wyborach papieskich. Jego sytuacja wzbudza kontrowersje, ponieważ zgodnie z normami kanonicznymi każdy kardynał elektor powinien mieć możliwość wzięcia udziału w głosowaniu.
Możliwość zakwestionowania głosowania
Watykanista Angelo Coccia zauważa, że kardynał Njue ma podstawy do podważenia legalności konklawe. W teorii, zgodnie z przepisami, możliwe jest zakwestionowanie prawidłowości wyborów, jednakże, jak podkreśla ekspert, byłoby to niezwykle trudne do zrealizowania. „Boski komponent działania Ducha Świętego w wyborach” sprawia, że jakiekolwiek próby podważenia wyników mogą napotkać na poważne przeszkody.
Przepisy dotyczące uczestnictwa
W kontekście zażalenia kardynała Njue, Coccia przywołuje artykuł 34 konstytucji apostolskiej „Universi Dominici Gregis”, który stanowi, że „żaden kardynał elektor nie może zostać wykluczony z wyborów”. Mimo to, zgodnie z kodeksem prawa kanonicznego, papież nie podlega żadnemu sądowi, co komplikuje sytuację. Obecnie apelacja w sprawie nieuczestniczenia kardynała Njue wydaje się być niewykonalna, a sprawa ta będzie omawiana na kolejnych kongregacjach kardynałów.
Reakcja Watykanu
Rzecznik Watykanu, Matteo Bruni, odniósł się do sytuacji kardynała Njue, podkreślając, że kardynałowie elektorzy są dopuszczani do konklawe na podstawie jasnych przepisów. Zaznaczył, że zaproszenie do udziału nie jest konieczne, a jeśli Njue nie pojawił się mimo braku problemów zdrowotnych, to „nie ma prawa narzekać”. Tego rodzaju oświadczenia mogą wpłynąć na postrzeganie całej sytuacji w kontekście wyborów papieskich.
Wątpliwości dotyczące wieku kardynała
Wokół kardynała Njue krążą również wątpliwości dotyczące daty jego urodzenia. Do niedawna Watykan podawał, że urodził się w 1944 roku, jednak później zmieniono tę datę na 1946 rok. To oznacza, że wiek 80 lat osiągnie dopiero w styczniu 2026 roku, co może mieć wpływ na jego zdolność do uczestnictwa w konklawe. Przypomnijmy, że w wyborach papieskich mogą brać udział jedynie kardynałowie, którzy w chwili śmierci papieża nie ukończyli 80. roku życia.
W miarę jak sytuacja się rozwija, pozostaje pytanie, jak wpłynie to na proces wyboru nowego papieża oraz na postrzeganie samego konklawe w oczach wiernych i mediów. Z pewnością sprawa kardynała Njue będzie miała swoje konsekwencje w dalszym przebiegu obrad.