- Nowe dokumenty ujawniają kontrowersje dotyczące wykupu kawalerki Karola Nawrockiego.
- Nawrocki sfinansował wykup lokalu komunalnego w 2011 roku za ponad 12,5 tys. zł.
- W 2016 roku Nawroccy podpisali umowę kupna-sprzedaży z Jerzym Ż. na 120 tys. zł.
- Dzieci Jerzego Ż. oskarżają Nawrockiego o wyłudzenie mieszkania.
- Sztab PiS uznaje sytuację z mieszkaniem za największy kryzys w kampanii.
W sprawie kawalerki Karola Nawrockiego ujawniono nowe dokumenty, które wskazują na kontrowersyjne okoliczności związane z jej wykupem od miasta Gdańsk, w tym na rolę samego Nawrockiego oraz jego małżonki.
Wykup kawalerki
Portal Onet informuje, że Karol Nawrocki sfinansował wykup lokalu komunalnego, w którym mieszkał Jerzy Ż. Pieniądze na ten cel, wynoszące nieco ponad 12,5 tysiąca złotych, zostały przelane na rachunek urzędu miasta w październiku 2011 roku.
Umowa przedwstępna
Trzy miesiące po transakcji, Marta i Karol Nawroccy zawarli z Jerzym Ż. notarialną umowę przedwstępną na zakup mieszkania. W dokumencie znalazły się zapisy umożliwiające im zarządzanie 28-metrową kawalerką, w tym jej sprzedaż.
Umowa kupna-sprzedaży
W 2016 roku Nawroccy podpisali umowę notarialną kupna-sprzedaży z Jerzym Ż. na kwotę 120 tys. złotych. W umowie zadeklarowali uiszczenie zapłaty emerytowi. Prezes IPN zwrócił uwagę, że nie ma dowodów na pełną zapłatę tej kwoty, ponieważ była ona przekazywana w ratach.
Reakcje rodziny Jerzego Ż.
Dzieci Jerzego Ż. skomentowały sytuację, oskarżając Nawrockiego o wyłudzenie mieszkania. Córka pana Jerzego wyraziła obawy dotyczące długów związanych z nieruchomością oraz sytuacji ich ojca.
Reakcja sztabu PiS
Sztab kandydata PiS przyznał, że sytuacja związana z mieszkaniem jest największym kryzysem w kampanii. Prezes IPN ma stawić się na posiedzeniu sejmowej komisji sprawiedliwości, aby złożyć wyjaśnienia w tej sprawie.