- ESA rozpoczęła prace nad systemem nawigacyjnym Moonlight dla Księżyca.
- Planowane uruchomienie systemu przewidziano na 2031 rok.
- W projekcie uczestniczą naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
- System ma obejmować cztery orbiterów oraz sieć naziemną z stacjami referencyjnymi.
- Promieniowanie kosmiczne stanowi poważne wyzwanie dla misji na Księżycu.
Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) rozpoczęła prace nad nowym systemem nawigacyjnym Moonlight, który ma umożliwić precyzyjne pozycjonowanie na Księżycu. W projekcie uczestniczą naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, a planowane uruchomienie systemu przewidziano na 2031 rok.
Cel projektu Moonlight
System Moonlight ma na celu zapewnienie dokładnego pozycjonowania na powierzchni Księżyca oraz w jego pobliżu. W ramach projektu planowane jest umieszczenie czterech orbiterów księżycowych, a także odbiorników w lądownikach, łazikach i satelitach. Dodatkowo, przewidziane jest rozmieszczenie sieci naziemnej, w tym stacji referencyjnych, teleskopów i stacji laserowych.
Rola polskich naukowców
W projekcie biorą udział naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, w tym dr Grzegorz Bury, dr Radosław Zajdel oraz prof. Krzysztof Sośnica. Ich zadaniem jest opracowanie algorytmów, które pozwolą na precyzyjne określenie pozycji satelitów oraz użytkowników systemu. „Największym wyzwaniem w opracowywaniu i testowaniu modeli było uwzględnienie rzeczywistych, dynamicznych warunków, w jakich porusza się satelita” – podkreślają badacze.
Wyzwania związane z orbitą
Zaprojektowana orbita wokół Księżyca jest silnie eliptyczna, co powoduje, że satelita porusza się znacznie szybciej w perycentrum, a wolniej w apocentrum. W rejonie perycentrum ruch satelity staje się nieprzewidywalny z powodu lokalnych zakłóceń grawitacyjnych oraz sił niegrawitacyjnych. „Zaproponowane przez ESA parametry determinowały kształt orbity jako mocno spłaszczoną elipsę” – informują naukowcy.
Problemy z promieniowaniem kosmicznym
Jednym z największych wyzwań dla misji pozaziemskich jest promieniowanie kosmiczne. Księżyc nie ma pola magnetycznego, co sprawia, że elektronika pokładowa jest narażona na negatywne skutki burz słonecznych i rozbłysków. „Bez zegarów atomowych satelita nawigacyjny nie może funkcjonować, więc na pokładzie musi być kilka takich zegarów, żeby zapewnić odpowiedni zapas” – zaznaczają badacze.