Bank Anglii zwraca uwagę na potencjalny wpływ amerykańskich ceł na wzrost gospodarczy w Zjednoczonym Królestwie, zwłaszcza w kontekście globalnego spowolnienia handlu, jak wskazał gubernator Andrew Bailey podczas wywiadu dla CNBC.
Wzrost gospodarczy a cła
W rozmowie z Sarą Eisen z CNBC, Bailey podkreślił, że bank centralny uważnie obserwuje „wstrząs związany z wzrostem”, który może być spowodowany nowymi taryfami. Zbliżające się spotkanie dotyczące polityki monetarnej, zaplanowane na 8 maja, pozwoli na rozważenie „argumentów po obu stronach” dotyczących wpływu ceł na wzrost oraz krajowe ograniczenia w dostawach, które mogą wpłynąć na inflację.
Problemy z popytem i podażą
Gubernator zauważył, że istnieje wyraźny problem z wzrostem, który jest obecnie słaby. Jednakże kluczowe pytanie dotyczy tego, na ile słaby popyt i na ile ograniczenia podażowe przyczyniają się do tej sytuacji. „Słaba strona podaży ma niestety wpływ na wzrost inflacji, więc musimy zrównoważyć te dwa czynniki,” dodał Bailey. W jego opinii, kwestie handlowe stały się nowym elementem tej narracji.
Wpływ inflacji
Bailey wskazał, że inflacja może być pociągnięta w różnych kierunkach przez szersze siły. Przykładowo, przekierowanie eksportu handlowego na inne rynki może działać w kierunku dezinflacyjnym, natomiast ewentualne retaliacyjne działania rządu Wielkiej Brytanii wobec amerykańskich ceł, które jak podkreślił, nie wydają się prawdopodobne, mogą zwiększyć inflację.
Perspektywy gospodarcze
Mimo że Bailey nie uważa, aby Zjednoczone Królestwo znajdowało się blisko recesji, zauważył, że niepewność ekonomiczna wywiera wpływ na zaufanie zarówno przedsiębiorstw, jak i konsumentów. Międzynarodowy Fundusz Walutowy (IMF) obniżył w tym tygodniu prognozę wzrostu gospodarczego dla Wielkiej Brytanii na 2025 rok z 1,6% do 1,1%, wskazując na wpływ amerykańskich ceł handlowych, wyższych kosztów kredytów oraz wzrostu cen energii.
Negocjacje handlowe z USA
Prognozy gospodarcze wciąż są obciążone niepewnością, ponieważ kraje prowadzą negocjacje z amerykańskimi urzędnikami w sprawie polityki taryfowej Trumpa, która obecnie jest wstrzymana. Stany Zjednoczone nałożyły 25% cła na stal, aluminium oraz samochody, a także 10% na inne brytyjskie eksporty. Politycy z Wielkiej Brytanii wyrażają nadzieję na osiągnięcie porozumienia handlowego z Białym Domem, a wiceprezydent USA, J. D. Vance, zaznaczył, że istnieje „dobra szansa” na zawarcie umowy.
Oczekiwania w zakresie stóp procentowych
Bailey wyraził nadzieję, że jeśli Zjednoczone Królestwo osiągnie porozumienie, to będzie to pozytywny krok. Podkreślił jednak, że gospodarka UK jest bardzo otwarta i zorientowana na usługi, co oznacza, że nadal będzie odczuwana przez szersze spowolnienie wzrostu lub handlu. Dodał, że inflacja wzrośnie z obecnych 2,6% w nadchodzących danych, głównie z powodu wpływu cen rynkowych, takich jak ceny energii i rachunki za wodę, ale skok ten nie będzie porównywalny z tym, co obserwowano kilka lat temu.
Na marcowym posiedzeniu Bank Anglii utrzymał stopy procentowe na poziomie 4,5%, zanim Trump zaskoczył świat ogromem ogłoszenia taryf. Rynki teraz przewidują, że Bank Anglii obniży stopy do 4% na swoim sierpniowym posiedzeniu.