Wojciech Sobierajski, znany z bicia rekordów w nietypowych dziedzinach, osiągnął imponujący wynik w wędkarstwie, łowiąc 36 szczupaków w zaledwie cztery godziny. Wydarzenie miało miejsce na jednym z mazurskich jezior, a Sobierajski podzielił się swoim osiągnięciem na mediach społecznościowych.
- Wojciech Sobierajski złowił 36 szczupaków w 4 godziny na mazurskim jeziorze.
- Pobił swój osobisty rekord, notując najlepszą serię 15 szczupaków w 15 rzutach.
- Ryby reagowały tylko na jedną konkretną przynętę, co przyczyniło się do jego sukcesu.
- Połowy odbywały się obok jego ojca, który po zastosowaniu tajemniczego sposobu złowił 23 szczupaki w 3 godziny.
- Wszystkie złowione ryby zostały wypuszczone z powrotem do wody, co świadczy o odpowiedzialnym podejściu do wędkarstwa.
Rekordowy połów
Sobierajski, który jest znany z niekonwencjonalnych rekordów, pochwalił się swoim wędkarskim wyczynem na Instagramie. „36 szczupaków w 4 godziny! Sam w to nie wierzę… Takie coś nawet mi się nie śniło” – napisał w swoim poście. Ten sukces jest dla niego szczególnie ważny, ponieważ miał ograniczony czas na łowienie z powodu innych obowiązków.
Najlepsza seria
W trakcie swojego połowu Sobierajski pobił swój osobisty rekord, notując najlepszą serię wynoszącą 15 szczupaków w 15 rzutach. Co ciekawe, ryby reagowały tylko na jedną, konkretną przynętę, co przyczyniło się do jego sukcesu.
Anegdota z ojcem
W swoim poście Sobierajski opisał również anegdotę związaną z jego ojcem, który łowiąc obok niego przez cztery godziny nie złowił ani jednej ryby, mimo testowania różnych przynęt. Dopiero po przekazaniu mu swojego tajemniczego sposobu, ojciec Sobierajskiego złowił 23 szczupaki w ciągu trzech godzin, notując serię 10 ryb w 10 rzutach.
Powrót ryb do wody
Po zakończeniu połowu, Sobierajski podkreślił, że wszystkie złowione szczupaki wróciły do wody, co świadczy o jego odpowiedzialnym podejściu do wędkarstwa. Na koniec, w żartobliwym tonie, zapowiedział, że nie zdradzi, jaka woda ani jaka przynęta przyniosła mu ten spektakularny sukces.