W sobotnie popołudnie Łódź znów zadrżała z emocji, gdy na stadionie Widzewa miało miejsce prawdziwe piłkarskie widowisko! W meczu 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy, Widzew Łódź podejmował Motor Lublin, a stawka była wysoka. Obie drużyny z determinacją walczyły o punkty, co tylko zwiększało napięcie na trybunach.
Wielkie otwarcie i emocjonujący przebieg
Już w pierwszej minucie spotkania rozbrzmiał okrzyk radości dla gości z Lublina! Piotr Ceglarz wykorzystał błąd obrony i otworzył wynik. Widzewiacy, jednak nie zamierzali się poddawać. Choć w 14. minucie Samir Rudol podwyższył na 2:0, to zaledwie kilka minut później, w 22. minucie, do siatki trafił… Mraz, ale w nieco pechowy sposób, bo strzałem samobójczym. Emocje rosły!
Widzew kontra Motor: festiwal bramek
W odpowiedzi Widzew zorganizował błyskawiczny atak, a Igor Rondić w 25. minucie doprowadził do wyrównania. Co za zwrot akcji! Wydawało się, że mecz toczy się w szalonym tempie. W 42. minucie Rondić znów pokazał swoje umiejętności, zdobywając drugiego gola i dając Widzewowi prowadzenie 3:2.
- 1:0 – Ceglarz (1. minuta)
- 2:0 – Rudol (14. minuta)
- 2:1 – Mraz (22. minuta, samobój)
- 2:2 – Rondić (25. minuta)
- 2:3 – Rondić (42. minuta)
- 2:4 – Alvarez (56. minuta)
- 3:4 – Wełniak (86. minuta)
Niepokorny Motor trzymał w napięciu
Motor, mimo strat, nie zamierzał się poddawać. W drugiej połowie, F. Alvarez w 56. minucie zaskoczył obronę Widzewa, podwyższając wynik na 4:2. Jednak końcówka meczu była pasjonująca. W 86. minucie Kacper Wełniak strzałem głową zmniejszył straty na 3:4, co wprowadziło dodatkowe napięcie na murawie. Czy Motor zdoła wyrównać? Takie pytanie zadawali sobie wszyscy kibice!
Co dalej dla obu drużyn?
Ostatecznie, mecz zakończył się zwycięstwem Widzewa 4:3, co oznacza, że drużyna z Łodzi przełamała złą passę, a Motor Lublin wraca do Lublina z podniesioną głową, bo pokazali, że potrafią walczyć do końca.
Obie drużyny zasługują na uznanie za emocjonujące widowisko, które na pewno na długo pozostanie w pamięci kibiców. Widzew zdołał powrócić na ścieżkę zwycięstw, a Motor pokazał, że jest drużyną, z którą trzeba się liczyć w tej lidze!
Teraz czeka nas kolejny tydzień przygotowań przed nowymi wyzwaniami. Jakie niespodzianki przyniesie następna kolejka? Czas pokaże!