- Trener Piotr Gurzęda nie wprowadził zmian w składzie Stomilu Olsztyn przed meczem z GKS-em.
- Stomil Olsztyn przystąpił do meczu jako przedostatnia drużyna w tabeli III ligi, mimo niepokonania w kwietniu.
- GKS dominował w meczu, ale miał problemy z finalizacją akcji i nie zdobył bramki.
- Stomil Olsztyn przebudził się po 15. minucie, jednak ich akcje kończyły się niecelnymi dośrodkowaniami.
W meczu III ligi pomiędzy Stomilem Olsztyn a GKS-em, trener Piotr Gurzęda postawił na ten sam skład, co w ostatnim spotkaniu, mimo że jego drużyna zajmowała przedostatnie miejsce w tabeli.
Brak zmian w składzie
Trener Piotr Gurzęda zdecydował się na sprawdzony skład, nie wprowadzając żadnych zmian personalnych w porównaniu do ostatniego meczu z Polonią Lidzbark Warmiński, który zakończył się remisem 1:1. Olsztynianie przystępowali do spotkania z GKS-em jako przedostatnia drużyna w tabeli III ligi, mimo że pozostawali niepokonani w kwietniu.
Dominacja GKS-u
Od początku meczu dominującą stroną byli gospodarze, GKS. Zespół wypracował kilka groźnych sytuacji, szczególnie po stałych fragmentach gry, jednak nie potrafił przełożyć przewagi na zdobycz bramkową. Gospodarze mieli problemy z finalizacją akcji, co uniemożliwiło im objęcie prowadzenia w meczu.
Przebudzenie Stomilu
Stomil Olsztyn przebudził się około 15. minuty meczu, jednak akcje olsztynian kończyły się niecelnymi dośrodkowaniami lub nieudanymi strzałami. Mimo prób, drużyna nie zdołała zdobyć bramki, co podkreślało ich trudności w ofensywie.