Weszła na Tindera i ostrzega Polki przed oszustami

  • Wzrost popularności aplikacji randkowych stwarza ryzyko cyberoszustw.
  • Oszuści manipulują emocjami, wykorzystując słabości swoich ofiar.
  • Co druga osoba zetknęła się z cyberoszustem w sieci.
  • Kluczowe jest zachowanie ostrożności i zdrowego rozsądku.
  • Prawdziwa miłość w sieci jest możliwa, ale wymaga czujności.

W dobie rosnącej popularności aplikacji randkowych, takich jak Tinder, coraz więcej osób decyduje się na poszukiwanie miłości w sieci. Jednak, jak pokazują doświadczenia wielu użytkowników, internetowe randkowanie wiąże się z ryzykiem spotkania oszustów, którzy potrafią manipulować emocjami i wykorzystywać naiwność innych. Ekspertka w tej dziedzinie, Nina Majewska-Brown, ostrzega Polki przed niebezpieczeństwami związanymi z cyberoszustwami, podkreślając, że oszuści są doskonałymi psychologami, którzy potrafią wyczuć słabości swoich ofiar.

Niebezpieczeństwa randkowania online

Randkowanie w sieci wydaje się być wygodnym i bezpiecznym rozwiązaniem, jednak, jak zauważają eksperci, łatwo jest natknąć się na osoby o nieczystych intencjach. „Internet umożliwia poznawanie nieograniczonej liczby osób, ale także stwarza idealne warunki dla oszustów” – mówi Majewska-Brown. Współpracując z psychologiem i specjalistą ds. bezpieczeństwa, przeanalizowała tysiące profili, odkrywając, że wiele osób padło ofiarą hochsztaplerów, którzy wykorzystują portale randkowe do wyłudzania pieniędzy.

Skala problemu

Według szacunków, co druga osoba zetknęła się z cyberoszustem, a co czwarta została oszukana. „Branża oszustw romantycznych zarabia więcej niż renomowane instytucje, takie jak Światowa Organizacja Zdrowia” – podkreśla Majewska-Brown. Mimo że wiele ofiar nie zgłasza przestępstw, obawiając się wstydu i braku wiary w skuteczność działań policji, problem ten ma ogromną skalę. „Często ofiary czują się zawstydzone i winne, co dodatkowo utrudnia im zgłoszenie sprawy” – dodaje.

Mechanizmy działania oszustów

Oszuści potrafią doskonale manipulować emocjami swoich ofiar. „Krążą wokół nas jak stado hien, wyczuwając nasze lęki i pragnienia” – mówi Majewska-Brown. Wykorzystują techniki psychologiczne, aby zdobyć zaufanie, a następnie zbliżyć się do ofiary. „Pierwsze uderzenie jest subtelne, ale celne, wymierzone w najsłabszy punkt” – ostrzega. Oszuści potrafią wciągnąć ofiary w emocjonalne pułapki, co prowadzi do sytuacji, w której ofiary są skłonne do podejmowania ryzykownych decyzji, takich jak przesyłanie pieniędzy czy intymnych zdjęć.

Jak się bronić?

Ekspertka podkreśla, że kluczowe jest zachowanie ostrożności i zdrowego rozsądku. „Nikt nie powinien oczekiwać, że stanie się bankomatem dla nowo poznanej osoby” – mówi. Ważne jest, aby nie przesyłać pieniędzy ani nie udostępniać osobistych informacji, a także nie przenosić rozmów na inne platformy. „Zawsze warto skonsultować się z przyjacielem, który będzie naszym głosem rozsądku, gdy emocje zaczną dominować” – dodaje Majewska-Brown.

Miłość w sieci – możliwa, ale z głową

Pomimo ostrzeżeń, Majewska-Brown zaznacza, że na portalach randkowych można znaleźć prawdziwą miłość. „Sama jestem tego najlepszym przykładem, a wśród moich przyjaciół są tacy, którzy poznali się na Tinderze i od lat są w szczęśliwych związkach” – mówi. Kluczem do sukcesu jest jednak czujność i umiejętność rozpoznawania potencjalnych zagrożeń. „Zakochujmy się, ale nie traćmy głowy i bądźmy czujni” – podsumowuje ekspertka.

Źródło: wiadomosci
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments