Mimo licznych ostrzeżeń o możliwym krachu na Wall Street, eksperci i analitycy rynku nie przewidują jego nadejścia w najbliższym czasie. W październiku 2025 roku ceny złota i srebra osiągnęły historyczne maksima, co przyciąga uwagę inwestorów na całym świecie. Złoto przekroczyło poziom 4100 dolarów za uncję, a srebro notowane jest na najwyższych poziomach od 45 lat, co stanowi wyraźny sygnał rosnącej niepewności w globalnej gospodarce.
- Krach na Wall Street nie jest spodziewany w najbliższym czasie, mimo wcześniejszych ostrzeżeń o wysokich wycenach indeksów (Interia.pl).
- Złoto przekroczyło poziom 4100 USD za uncję, a srebro osiągnęło najwyższe ceny od 45 lat, blisko 53 USD za uncję (tvn24.pl, dorzeczy.pl, bithub.pl).
- Wzrost cen metali szlachetnych jest napędzany przez globalną niepewność, napięcia handlowe oraz oczekiwania na obniżki stóp procentowych (pb.pl, wGospodarce.pl).
- Eksperci, w tym Morgan Stanley i Ray Dalio, rekomendują zwiększenie udziału złota i srebra w portfelach inwestycyjnych do około 20 proc. (parkiet.com, bankier.pl).
- Robert Kiyosaki ostrzega przed nadchodzącym kracham i zaleca inwestycje w złoto, srebro oraz kryptowaluty jako zabezpieczenie majątku (wiadomosci.wp.pl, comparic.pl).
Wzrost cen metali szlachetnych jest napędzany przez szereg czynników, takich jak narastające napięcia handlowe, oczekiwania na obniżki stóp procentowych oraz zwiększony popyt ze strony inwestorów i przemysłu. W obliczu tych wyzwań rośnie zainteresowanie realnymi aktywami, które postrzegane są jako skuteczne zabezpieczenie przed potencjalnymi kryzysami finansowymi. Eksperci rekomendują zatem zwiększenie udziału złota i srebra w portfelach inwestycyjnych, aby zminimalizować ryzyko związane z niestabilnością rynków.
Aktualna sytuacja na Wall Street i prognozy ekspertów
Pomimo wcześniejszych ostrzeżeń dotyczących absurdalnie wysokich indeksów giełdowych i wskaźników cykliczności, najnowsze analizy nie wskazują na rychły krach na Wall Street. Jak podaje portal Interia.pl, sytuacja na rynku akcji pozostaje stabilna, a większość ekspertów nie przewiduje gwałtownego załamania w najbliższych tygodniach.
Z drugiej strony, znany inwestor i autor Robert Kiyosaki prognozuje duży krach jeszcze w 2025 roku. W swoich wypowiedziach, cytowanych przez wiadomosci.wp.pl, zaleca on inwestowanie w realne aktywa, takie jak złoto, srebro oraz kryptowaluty Ethereum i Bitcoin, które jego zdaniem mogą stanowić bezpieczną przystań w obliczu nadchodzących turbulencji.
Tymczasem na rynkach finansowych w piątek 11 października 2025 roku odnotowano gwałtowne spadki, szczególnie w sektorze kryptowalut. Jak relacjonuje Ekantor.pl, niektóre cyfrowe aktywa straciły niemal całą swoją wartość, co dodatkowo zwiększa niepewność inwestorów i podsyca obawy o stabilność rynku. Ta zmienność stoi jednak w sprzeczności z rekomendacjami Kiyosakiego dotyczącymi inwestycji w kryptowaluty.
Rekordowe ceny złota i srebra – przyczyny i znaczenie
W październiku 2025 roku cena złota przekroczyła 4100 dolarów za uncję, ustanawiając kolejne historyczne rekordy. Jak podają tvn24.pl, bithub.pl oraz dorzeczy.pl, jest to najwyższy poziom notowań tego metalu w historii, co odzwierciedla rosnącą niepewność na rynkach światowych.
Srebro również osiągnęło imponujące wartości, sięgając około 53 dolarów za uncję, co jest najwyższym poziomem od 45 lat. Portal dorzeczy.pl, bithub.pl oraz money.pl zwracają uwagę, że rekordowe ceny srebra notowane są przede wszystkim na rynku londyńskim, gdzie przewyższają poziomy z innych giełd, co świadczy o silnym popycie i ograniczonej podaży.
Wzrost cen metali szlachetnych napędzany jest przez globalną niepewność, w tym przede wszystkim narastające napięcia handlowe między Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Ponadto oczekiwania na obniżki stóp procentowych w wielu krajach zachęcają inwestorów do lokowania kapitału w aktywa realne. Zwiększony popyt zgłaszają także przemysł technologiczny i motoryzacyjny, które korzystają ze srebra i złota w produkcji zaawansowanych urządzeń. Do tego dochodzą zakupy banków centralnych, które według money.pl odgrywają istotną rolę w podtrzymywaniu wysokich cen złota.
Zalecenia inwestycyjne i rola metali szlachetnych w portfelach
Analitycy Morgan Stanley rekomendują model portfela inwestycyjnego oparty na proporcji 60/20/20, gdzie 20 procent udziału powinny stanowić metale szlachetne, takie jak złoto i srebro. Jak podaje parkiet.com, traktowane są one jako aktywa antykryzysowe, które mogą zabezpieczyć inwestorów przed spadkami na rynkach akcji i obligacji.
Podobne stanowisko zajmuje Ray Dalio, który w wypowiedziach cytowanych przez bankier.pl podkreśla konieczność zwiększenia udziału złota w portfelu inwestycyjnym. Według niego, złoto stanowi skuteczną ochronę przed niestabilnością finansową i inflacją.
Goldman Sachs prognozuje dalszy wzrost cen srebra, choć z możliwą krótkoterminową zmiennością, co również podkreśla bankier.pl. W tym kontekście Robert Kiyosaki nawołuje do dywersyfikacji kapitału poprzez inwestycje w złoto, srebro oraz kryptowaluty, co według niego ma pomóc w ochronie majątku przed nadchodzącym kryzysem – informuje comparic.pl.
Najbezpieczniejszą formą inwestycji pozostaje fizyczne złoto. Można je nabywać również za pośrednictwem platform internetowych, takich jak BullionVault, które umożliwiają inwestycje od 100 do 8 milionów dolarów z pełną kontrolą nad stanem posiadania. Jak wskazuje bullionvault.pl, takie rozwiązania pozwalają na łatwe i bezpieczne zarządzanie inwestycjami w metale szlachetne.
Historyczne tło i porównania do poprzednich kryzysów
Dla porównania, krach na Wall Street w 1929 roku rozpoczął się w październiku i szybko wywołał spadek zaufania do systemu bankowego w Stanach Zjednoczonych, co doprowadziło do Wielkiego Kryzysu. Informacje na ten temat można znaleźć w serwisie Wikipedia.
Choć na rynkach pojawiają się napięcia i gwałtowne spadki niektórych aktywów, na razie nie widać oznak nadchodzącego krachu. Z drugiej strony, rosnące ceny złota i srebra odzwierciedlają rosnącą niepewność wśród inwestorów — jak wskazują raporty Interia.pl i Ekantor.pl. Metale szlachetne coraz częściej pełnią więc rolę swoistego barometru globalnych obaw, a jednocześnie stają się popularnym sposobem na ochronę kapitału w niepewnych czasach.