W San Salvador, El Salvador, około 2500 sprzedawców owoców zostało usuniętych z ulic w ramach planu rewitalizacji centrum miasta. Decyzja ta została podjęta w celu odzyskania przestrzeni publicznej, poprawy mobilności i zwiększenia atrakcyjności turystycznej. Wśród sprzedawców panuje zaniepokojenie o przyszłość ich działalności.
- W San Salvador usunięto około 2500 sprzedawców owoców z ulic w ramach planu rewitalizacji centrum miasta.
- Decyzja o usunięciu sprzedawców ma na celu odzyskanie przestrzeni publicznej i zwiększenie atrakcyjności turystycznej.
- Sprzedawcy, tacy jak Maritza Trejo, obawiają się o przyszłość swojej działalności i źródło utrzymania.
- Rewitalizacja centrum miasta wiąże się z transformacją, w tym otwarciem drogich restauracji i inwestycjami z Chin.
- Sprzedawcy czują, że ich głosy nie są brane pod uwagę w decyzjach dotyczących ich przyszłości.
Rewitalizacja centrum miasta
W ramach inicjatywy rewitalizacji, władze San Salvador zdecydowały się na usunięcie sprzedawców z ulic. Maritza Trejo, jedna z poszkodowanych sprzedawczyń, wynajęła miejsce jako magazyn dla swojego towaru już trzy lata temu, gdy usłyszała o możliwych zmianach. W lutym otrzymała jednak powiadomienie z biura burmistrza, w którym nakazano jej opuszczenie centrum w ciągu 72 godzin.
Obawy sprzedawców
Trejo sprzedaje biżuterię i pamiątki związane z prezydentem Nayibem Bukele. Choć docenia, że ulice stały się bezpieczniejsze, obawia się teraz o swoje źródło utrzymania. „Sprzedajemy codziennie, ale przed eksmisją w złym dniu zarabialiśmy 300 dolarów, a teraz na najlepszym dniu sprzedajemy 199 dolarów, a w złym tylko 11 dolarów” – mówi Trejo.
Zmiany w centrum
Od momentu wyboru Bukele na prezydenta, centrum miasta przeszło znaczną transformację. Otworzyły się drogie restauracje, a Chiny przekazały 54 miliony dolarów na nowoczesną rekonstrukcję Biblioteki Narodowej. Mimo tych zmian, sprzedawcy czują, że ich głosy nie są brane pod uwagę w decyzjach dotyczących ich przyszłości.
Głos naukowca
Krytyka wobec działań władz wyraża także Carlos Monterroza, politolog, który zauważa, że nie było żadnej dyskusji ze sprzedawcami, którzy pracowali w centrum przez dekady. „W podejmowaniu tych decyzji nie uwzględniono sprzedawców, którzy są częścią tej społeczności” – dodaje Monterroza.
Wsparcie lokalnych influencerów
Belén Goca, influencerka na TikToku, wspiera lokalnych sprzedawców, publikując filmy o ich sytuacji. Jej działania przyciągają uwagę i klientów do tych, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia centrum. „Dla mnie to nie była polityczna deklaracja, to była nadzieja, że ich nie usuną” – mówi Goca.
Strach i niepewność
Wielu sprzedawców, w tym Salma Hernández, martwi się o przyszłość swoich działalności. Hernández, która prowadzi stoisko spożywcze, zauważa, że jej dochody znacznie spadły od czasu wprowadzenia inicjatywy rewitalizacji. „Kiedyś zarabiałam 200 dolarów dziennie, teraz to tylko 20 dolarów” – przyznaje.
Bezpieczeństwo a demokracja
Pomimo obaw o przyszłość, niektórzy sprzedawcy czują się teraz bezpieczniej dzięki rządowym działaniom. „Tutaj jest demokracja, ponieważ demokracja to być szczęśliwym” – mówi Hernández, podkreślając, że nie ma już strachu o życie, które kiedyś dominowało w centrum San Salvador.