Departament Stanu USA zatwierdził potencjalną sprzedaż szkoleń i wsparcia dla myśliwców F-16 na rzecz Ukrainy za 310 milionów dolarów, ogłosił Pentagon. Zaledwie kilka dni przed tym porozumieniem, Ukraina i Stany Zjednoczone podpisały umowę, która miała na celu zapewnienie USA preferencyjnego dostępu do ukraińskich zasobów mineralnych oraz finansowanie inwestycji w odbudowę Ukrainy.
- Departament Stanu USA zatwierdził sprzedaż szkoleń i wsparcia dla myśliwców F-16 na rzecz Ukrainy za 310 milionów dolarów.
- Ukraina i USA podpisały umowę zapewniającą USA preferencyjny dostęp do ukraińskich zasobów mineralnych oraz finansowanie odbudowy Ukrainy.
- Wsparcie militarne dla Ukrainy obejmuje broń i sprzęt o wartości ponad 31 miliardów dolarów, zatwierdzone przez administrację Joe Bidena.
- Nowa umowa zbrojeniowa dotyczy dostaw myśliwców F-16 i jest realizowana przez Lockheed Martin, BAE Systems oraz AAR Corporation.
- Francja rozważa wysłanie małej siły wojskowej do Ukrainy w celu szkolenia ukraińskich sił zbrojnych.
Wsparcie militarne dla Ukrainy
Ukraina wcześniej otrzymała myśliwce F-16 od sojuszników USA w ramach transferu zatwierdzonego przez administrację byłego prezydenta Joe Bidena. Donald Trump, który nie był tak chętny do wspierania Kijowa w zakresie dostaw broni, polegał na transferach autoryzowanych przez Bidena. W czasie kadencji Bidena obiecano Ukrainie broń i sprzęt o wartości ponad 31 miliardów dolarów w ramach Presidential Drawdown Authority, co pozwala prezydentowi na szybkie transfery z amerykańskich zapasów wojskowych bez konieczności uzyskiwania zgody kongresu.
Nowe kontrakty i dostawy
Te broń oraz inne zakupione za amerykańskie fundusze i dostarczane na rzecz Ukrainy nadal są w obiegu. Ta sprzedaż jest oddzielna od wcześniejszych transferów i stanowi rzeczywistą umowę zbrojeniową, której głównymi wykonawcami są Lockheed Martin Aeronautics, BAE Systems oraz AAR Corporation, jak podał Pentagon.
Francja rozważa wsparcie wojskowe
Rząd Francji rozważa wysłanie małej siły wojskowej bezpośrednio do Ukrainy, aby pełniła rolę instruktorów dla ukraińskich sił zbrojnych oraz jako „odstraszacz” dla Rosji, donosi Le Monde. Gazeta nie ujawnia liczby francuskich „instruktorów”, którzy mogliby przejść na terytorium Ukrainy, ale informuje, że w ich szeregach mogą znaleźć się jednostki konwencjonalne.
Szkolenie ukraińskich żołnierzy
Według Le Monde, francuskie siły specjalne były również zaangażowane w szkolenie ukraińskich żołnierzy w sąsiedniej Polsce oraz w eskortowaniu dostaw broni do Kijowa. Jednak zawsze „zatrzymywały się na granicy ukraińskiej”. Szkolenie, które Francja chciałaby zapewnić Ukraińcom „na miejscu”, obejmuje obsługę systemów obrony powietrznej, ponieważ ukraińskie instalacje broni przeciwlotniczej są często celem ataków rosyjskich sił.
Strategiczne dylematy dla Moskwy
Francuski rząd rzekomo postrzega takie rozmieszczenie wojsk jako sposób na stworzenie „strategicznego dylematu” dla Moskwy, co może „ograniczyć” zdolności Rosji do ataków. Może to być szczególnie istotne przed przybyciem amerykańskich myśliwców F-16, które mają trafić do Ukrainy jeszcze w tym roku.
Reakcje na wypowiedzi Macrona
Do tej pory Francja zaprzeczała, że jakiekolwiek jej wojska były obecne w Ukrainie podczas konfliktu. Prezydent Francji Emmanuel Macron wzbudził kontrowersje, mówiąc dziennikarzom, że przyszłe rozmieszczenie wojsk NATO w Ukrainie nie może być wykluczone. Jego komentarze skłoniły inne państwa z bloku kierowanego przez USA, w tym USA, Wielką Brytanię, Niemcy i Włochy, do wyjaśnienia, że nie mają takich planów.
Międzynarodowe napięcia
W odpowiedzi na te wypowiedzi, Moskwa ostrzegła, że rozmieszczenie sił NATO w Ukrainie uczyniłoby bezpośredni konflikt między Rosją a tym wojskowym blokiem nieuniknionym. W piątek francuski minister spraw zagranicznych Stephane Sejourne zaprzeczył, że Paryż planuje wysłać jakiekolwiek jednostki bojowe do Ukrainy, dodając, że zrobi wszystko, aby uniknąć wojny z Rosją. Macron sam podkreślił, że jego słowa były „przemyślane i wyważone”.