Stany Zjednoczone i Ukraina podpisały umowę dotyczącą zasobów naturalnych, która umożliwia Waszyngtonowi dostęp do ogromnych złóż mineralnych w Ukrainie w zamian za pomoc w odbudowie gospodarki kraju. Intensywne negocjacje trwały miesiącami i stały się kluczowym punktem spornym w relacjach między Waszyngtonem a Kijowem.
- Stany Zjednoczone i Ukraina podpisały umowę o zasobach naturalnych, dając USA dostęp do ukraińskich złóż mineralnych w zamian za pomoc w odbudowie gospodarki.
- Utworzony został wspólny fundusz inwestycyjny na rzecz odbudowy, mający na celu przyciągnięcie inwestycji do ukraińskiej gospodarki.
- Ukraina zachowa pełną kontrolę nad swoimi zasobami i warunkami wydobycia, a fundusz ma działać na zasadzie równego partnerstwa.
- Ukraina wniesie 50% nowych opłat za licencje do funduszu, a zyski będą reinwestowane w gospodarkę przez pierwsze dziesięć lat.
- Umowa nie przewiduje przekazania państwowych spółek w ręce prywatne ani gwarancji bezpieczeństwa dla inwestycji.
Nowy fundusz inwestycyjny
Umowa ustanawia wspólny fundusz inwestycyjny na rzecz odbudowy USA i Ukrainy, mający na celu przyciągnięcie inwestycji do ukraińskiej gospodarki, szczególnie w zakresie projektów eksploracji zasobów. Jak zauważył wiceminister gospodarki Ukrainy Taras Kachka, USA otrzymają preferencyjny dostęp do inwestycji w wydobycie minerałów ziem rzadkich.
Równość w partnerstwie
Minister gospodarki Ukrainy, Julia Sviridenko, podkreśliła, że fundusz będzie działał jako „równe partnerstwo”, w którym żadna ze stron nie będzie miała dominującego głosu. Ukraina zachowa „pełną kontrolę nad zasobami”, w tym nad podziemiem, oraz będzie decydować o warunkach i miejscach wydobycia. Umowa nie przewiduje także przekazania żadnych państwowych spółek w ręce prywatne.
Inwestycje w przyszłość
Ukraina wniesie 50% nowych opłat za nowe licencje na wydobycie do funduszu, a środki te będą inwestowane wyłącznie w Ukrainie. Przez pierwsze dziesięć lat zyski nie będą dystrybuowane, lecz w całości reinwestowane w ukraińską gospodarkę, według informacji Ministerstwa Gospodarki. Ani wkłady, ani zyski nie podlegają opodatkowaniu.
Brak gwarancji bezpieczeństwa
W umowie nie ma jednak wzmianki o zapewnieniu Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa, mimo że było to „jednym z jej początkowych celów”, jak opisuje Reuters. Zgodnie z informacjami New York Times, pomysł gwarancji bezpieczeństwa został odrzucony przez USA „na wczesnym etapie procesu”.
Wzmocnienie bezpieczeństwa
Mimo to rzeczniczka Departamentu Stanu USA, Tammy Bruce, zapewniła, że umowa wzmocni bezpieczeństwo kraju: „Kiedy Ameryka jest twoim przyjacielem i partnerem, twoja nacja będzie lepiej prosperować. I jest komponent bezpieczeństwa tylko w naszej obecności.”
Bez przeszłych zobowiązań
Umowa koncentruje się na przyszłości, a nie przeszłej pomocy wojskowej USA, jak podaje Ministerstwo Gospodarki Ukrainy, dodając, że przychody z już aktywnych projektów nie są wliczane do wspólnego funduszu inwestycyjnego. Sviridenko zaznaczyła, że umowa „nie zawiera postanowień dotyczących jakichkolwiek zobowiązań Ukrainy wobec Stanów Zjednoczonych”.
Kontrowersje wokół pomocy
USA wcześniej przedstawiały umowę jako sposób na spłatę przeszłej pomocy wojskowej, którą administracja prezydenta Donalda Trumpa oszacowała na 350 miliardów dolarów. Ukraina twierdzi, że przeszła pomoc była udzielana bezwarunkowo, szacując jej wartość na 90 miliardów dolarów. Po podpisaniu umowy Trump zasugerował, że USA mogą „teoretycznie” uzyskać znacznie więcej niż 350 miliardów dolarów z tej umowy.
Opinie polityków
Senator Republikański Lindsey Graham określił umowę jako „niesamowicie korzystną dla amerykańskiej gospodarki”, dodając, że poprawi ona relacje między Waszyngtonem a Kijowem. New York Times zasugerował, że „umowa nie będzie miała dużego znaczenia”, jeśli Rosja i Ukraina nie osiągną trwałego zawieszenia broni.
Trudności w negocjacjach
Negocjacje dotyczące umowy przeciągały się przez miesiące, mimo że strony planowały jej podpisanie pod koniec lutego podczas wizyty Włodzimierza Zełenskiego w Białym Domu. Telewizyjne spotkanie Zełenskiego z Trumpem zakończyło się napiętą wymianą zdań, w której prezydent USA oskarżył ukraińskiego lidera o niewdzięczność i „hazard z III wojną światową”. Od tego momentu USA wielokrotnie krytykowały Ukrainę za wolny postęp w realizacji umowy, a Trump w pewnym momencie zażądał, aby Kijów podpisał ją „natychmiast”.