Ukrainiec, który pobił pielęgniarkę w Pruszkowie usłyszał zarzuty

  • 26-letni obywatel Ukrainy zaatakował pielęgniarkę w szpitalu, powodując ciężkie obrażenia.
  • Napastnik przyznał się do czynu, ale nie pamięta okoliczności zdarzenia.
  • Pielęgniarka nie wymaga hospitalizacji, a jej obrażenia kwalifikują się jako średni i lekki uszczerbek na zdrowiu.
  • Volodymyr B. usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej, co grozi mu do 3 lat więzienia.
  • Napastnik został zwolniony po przesłuchaniu i przekazany osobie najbliższej.

W czwartek rano w Szpitalu Kolejowym w Pruszkowie doszło do incydentu, w którym 26-letni obywatel Ukrainy Volodymyr B. zaatakował pielęgniarkę, powodując u niej ciężkie obrażenia głowy i twarzy. Napastnik został zatrzymany przez policję i usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej.

Przebieg zdarzenia

Do ataku doszło w czwartek rano, kiedy to Volodymyr B. przebywał w szpitalu z powodu nadużywania alkoholu i napadów neurologicznych. Z relacji rzecznika Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prok. Piotra Antoniego Skiby, wynika, że napastnik przyznał się do zarzucanego mu czynu, jednak nie pamiętał okoliczności zdarzenia. „Od czwartku nie pamięta co się działo w jego życiu, nie pamięta dlaczego trafił do szpitala” – przekazał prokurator.

Obrażenia pielęgniarki

Pielęgniarka doznała ciężkich obrażeń głowy i twarzy, jednak jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, a także nie wymagała hospitalizacji. Biegły z zakresu medycyny sądowej ocenił, że obrażenia spowodowały naruszenie czynności narządu ciała na czas nieprzekraczający 7 dni, co kwalifikuje się jako średni i lekki uszczerbek na zdrowiu.

Reakcja policji i prokuratury

Policja interweniowała na miejscu zdarzenia, obezwładniając agresora. Po zatrzymaniu, Volodymyr B. usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej pielęgniarki podczas pełnienia obowiązków służbowych. Czyn ten jest zagrożony karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 3 lat.

Stan zdrowia napastnika

Volodymyr B. był leczony w szpitalu od 27 kwietnia z powodu nadużywania alkoholu. Prokurator Skiba zaznaczył, że trwa analiza materiału dowodowego oraz że niezbędne będzie przeprowadzenie badań sądowo-psychiatrycznych podejrzanego mężczyzny. Po przesłuchaniu, wobec stwierdzenia braku podstaw do zastosowania środka zapobiegawczego, mężczyzna został zwolniony i przekazany osobie najbliższej, która zobowiązała się do zaopiekowania nim.

Źródło: dorzeczy
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments