W środę Londyn stanie się areną kluczowych rozmów dotyczących konfliktu na Ukrainie, a to wszystko za sprawą przedstawicieli Ukrainy, którzy spotkają się z sojusznikami, by rozmawiać o „bezwarunkowym zawieszeniu broni” z Rosją. Prezydent Wołodymyr Zełenski nie ukrywa, że ten krok ma być fundamentem do osiągnięcia trwałego pokoju.
Przygotowania do rozmów
Jak zapowiedział Zełenski na platformie X, cztery kraje: Ukraina, Wielka Brytania, Francja i USA, są gotowe do konstruktywnych negocjacji. Prezydent zaznaczył, że bezwarunkowe zawieszenie broni musi być pierwszym krokiem w kierunku stabilizacji sytuacji w regionie. „Wielkanoc pokazała, że to działania Rosji przedłużają wojnę” – dodał, podkreślając znaczenie tych rozmów.
Propozycje USA
Na spotkaniu w Londynie Kijów ma odpowiedzieć na amerykańskie propozycje, które mają doprowadzić do zakończenia konfliktu. Jak wynika z informacji „Wall Street Journal”, administracja USA zasugerowała m.in. uznanie rosyjskiej aneksji Krymu oraz zablokowanie ukraińskiej drogi do NATO. Dodatkowo, zaproponowano utworzenie neutralnej strefy wokół Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, która mogłaby być kontrolowana przez USA.
Kim będą uczestnicy spotkania?
W Londynie nie zabraknie kluczowych postaci ze strony amerykańskiej. Wśród nich znajdą się:
- Marco Rubio – sekretarz stanu USA
- Steve Witkoff – wysłannik prezydenta USA ds. Bliskiego Wschodu
- Keith Kellogg – specjalny wysłannik ds. pokoju w Ukrainie
Po spotkaniu Witkoff może udać się ponownie do Rosji, co może zintensyfikować dyplomatyczne wysiłki w regionie.
Oczekiwania i nadzieje
Wszystko wskazuje na to, że nadchodzące rozmowy w Londynie mogą być przełomowe. Świat z nadzieją przygląda się, jak Ukraina i jej sojusznicy podejmą działania mające na celu zakończenie konfliktu, który trwa już zbyt długo. To, co wydarzy się w najbliższych dniach, może znacząco wpłynąć na przyszłość regionu oraz na międzynarodowe relacje.