- Ukraina gotowa na czasowe zawieszenie broni, nie zgadza się na zamrożenie konfliktu.
- Rozmowy pokojowe wymagają uznania integralności terytorialnej Ukrainy przez Rosję.
- Propozycja zawieszenia broni musi mieć system gwarancji i nadzoru.
- USA i UE powinny współpracować w wywieraniu presji na Rosję.
- Sprawiedliwy pokój wymaga rozliczenia zbrodni wojennych i wypłaty reparacji.
Ukraina jest gotowa do czasowego zawieszenia broni na obecnej linii frontu, jednak nie zgadza się na ideę zamrożenia konfliktu. Ambasador Ukrainy w Polsce, Wasyl Bodnar, podkreślił, że warunkiem rozpoczęcia rozmów pokojowych jest odpowiedzialność Rosji za agresję oraz uznanie integralności terytorialnej Ukrainy w granicach z 1991 roku. W rozmowie z Biznes Alert, Bodnar odniósł się do propozycji doradcy Donalda Trumpa, Keitha Kellogga, dotyczącej strefy zdemilitaryzowanej.
Warunki zawieszenia broni
Ambasador Bodnar zaznaczył, że Ukraina jest gotowa do „technicznego sprawdzenia zdolności Rosji do przestrzegania reżimu zawieszenia broni”. Proponowane 30 dni ciszy miałoby być gestem otwierającym drogę do negocjacji. – Nie chodzi o zamrożenie konfliktu, tylko o powstrzymanie działań wojennych, by inne kwestie rozstrzygać drogą negocjacji przy udziale strony amerykańskiej – wyjaśnił.
Obawy przed „szarymi strefami”
Choć pomysł strefy buforowej nie jest wykluczony, ambasador przestrzegł przed tworzeniem „szarych stref”, które mogą przypominać sytuację w Donbasie po 2015 roku. – Mamy złe doświadczenia z wcześniejszych „szarych stref” – powiedział Bodnar, dodając, że obecnie na froncie drony niszczą sprzęt w promieniu 20 kilometrów. Każda decyzja o strefie zdemilitaryzowanej musi być wynikiem negocjacji, a nie jednostronnej zgody.
Gwarancje i nadzór
Propozycja zawieszenia broni, nawet tymczasowego, musi być powiązana z systemem gwarancji i realnego nadzoru, aby uniknąć powtórki błędów z Mińska. Ambasador Bodnar podkreślił, że „to nie Ukraina blokuje pokój, tylko Putin”, wskazując, że to Rosja rozpoczęła wojnę i kontynuuje agresję, nie osiągając żadnych celów.
Rola USA i UE
Według Bodnara, Stany Zjednoczone mają obecnie największy potencjał nacisku na Rosję, zarówno militarny, jak i polityczny. – Najlepszym rozwiązaniem jest partnerstwo USA i Unii Europejskiej w wywieraniu presji na Rosję, nie próby dialogu ponad głowami Ukrainy – zaznaczył. Ambasador odniósł się również do sugestii, że Ukraina mogłaby zgodzić się na zmianę granic jako element porozumienia pokojowego, podkreślając, że granice z 1991 roku są uznawane przez wspólnotę międzynarodową i nie mogą być przedmiotem negocjacji.
Sprawiedliwy pokój i reparacje
Bodnar zaznaczył, że sprawiedliwy pokój musi obejmować również rozliczenie zbrodni wojennych oraz wypłatę reparacji. Choć Unia Europejska jest istotnym partnerem w budowie koalicji wsparcia dla Ukrainy, to jednak to USA mają największy wpływ globalny. – UE działa proaktywnie i odpowiedzialnie, ale to Waszyngton ma dziś realną siłę do wpływania na Moskwę – ocenił ambasador.