W międzynarodowej grze o pokój w Ukrainie, Kijów jest bliski wyrażenia zgody na warunki zaproponowane przez Waszyngton. Minister obrony Ukrainy, Rustem Umierow, zadeklarował, że Ukraina jest w 90 proc. gotowa na porozumienie, ale kluczowe będzie stanowisko Rosji. W najbliższych dniach w Londynie mają odbyć się rozmowy, które mogą zaważyć na przyszłości regionu.
Przygotowania do negocjacji
W ciągu najbliższego tygodnia, w Londynie, planowane są intensywne rozmowy dotyczące pełnego i kompleksowego zawieszenia broni. Amerykański urzędnik, który pragnął pozostać anonimowy, oznajmił, że celem tych rozmów jest uzyskanie jasności co do sytuacji na froncie. „Zamierzamy przeprowadzić rozmowy z Rosjanami i przekazać im: +OK, to jest wasza najlepsza i ostateczna oferta+” – wyjaśnił.
Obawy Ukrainy
Jednak nie wszystko jest takie proste. Ukraina zgłasza zastrzeżenia dotyczące wytyczenia linii zawieszenia broni, które związane są z kwestią terytoriów. Istnieją dwa kluczowe pojęcia: de iure i de facto. To pierwsze oznacza, że Ukraina uznaje przejęcie ziemi przez Rosję jako prawnie wiążące, podczas gdy to drugie odnosi się do stanu faktycznego, w którym Ukraina nie zamierza na zawsze oddawać terytoriów okupowanych.
Stanowisko władz Ukrainy
- Prezydent Wołodymyr Zełenski jasno zaznaczył, że Ukraina nigdy nie uzna terytoriów okupowanych przez Rosję za część Moskwy.
- Zełenski zasygnalizował również gotowość do zamrożenia walk na obecnej linii frontu.
- Po ewentualnym zawieszeniu broni, Rosja mogłaby okupować około 20 proc. terytorium Ukrainy.
Propozycja amerykańska
W czwartek delegacja USA zaprezentowała w Paryżu plan zakończenia wojny, który został skierowany do przedstawicieli Ukrainy, Francji, Wielkiej Brytanii i Niemiec. Zgodnie z informacjami Agencji Bloomberga, amerykański plan zakłada:
- zamrożenie wojny,
- złagodzenie sankcji przeciwko Rosji, jeśli rozejm okaże się trwały,
- wykluczenie możliwości przyjęcia Ukrainy do NATO.
Wydaje się, że przyszłość Ukrainy w dużej mierze zależy od kolejnych kroków podjętych przez Rosję oraz od tego, jak obie strony zareagują na propozycje mediacji ze strony USA. Niezależnie od tego, co przyniesie nadchodzący tydzień, sytuacja na wschodzie Europy wciąż pozostaje napięta i pełna niepewności.