Układy zamiast reguł. Trump zmieni zasady eksportu chipów AI

  • Trump planuje zmiany w zasadach eksportu chipów AI.
  • Nowy model oparty na dwustronnych umowach międzyrządowych.
  • Krytyka dotychczasowego systemu podziału krajów na grupy.
  • Emiraty Arabskie mogą skorzystać na nowym modelu eksportu.
  • Eksperci ostrzegają przed chaosem w umowach handlowych.

Administracja Donalda Trumpa planuje wprowadzenie nowych zasad eksportu chipów sztucznej inteligencji, które mają zastąpić dotychczasowy, trójstopniowy system wprowadzony przez Joe Bidena. Zamiast sztywnych reguł, Trump zamierza wprowadzić model oparty na dwustronnych umowach międzyrządowych, co może znacząco wpłynąć na dostęp do amerykańskich technologii w różnych krajach. W kontekście rosnącej konkurencji z Chinami, zmiany te mogą przynieść zarówno szanse, jak i ryzyka dla globalnych rynków technologicznych.

Nowe podejście do eksportu

Dotychczasowy system, który podzielił świat na trzy grupy państw w zależności od dostępu do amerykańskich chipów AI, spotkał się z krytyką ze strony wielu rządów oraz przedstawicieli sektora technologicznego. W ramach tego podziału, kraje takie jak USA, Japonia i większość państw UE miały pełny dostęp do technologii, podczas gdy Chiny, Rosja i Iran zostały całkowicie odcięte. Krytycy, w tym prezes Nvidii Jensen Huang, wskazują, że takie podejście może jedynie zniechęcać kraje z tzw. „globalnego Południa” do współpracy z USA, co w efekcie może sprzyjać rozwojowi chińskich technologii.

Dwustronne umowy jako alternatywa

W nadchodzących dniach Trump planuje podróż po Bliskim Wschodzie, podczas której może ogłosić nowe zasady dotyczące eksportu chipów. Zjednoczone Emiraty Arabskie, które intensywnie lobbowały przeciwko ograniczeniom, mogą być jednym z pierwszych krajów, które skorzystają na nowym modelu. Abu Zabi zadeklarowało inwestycje w amerykańską infrastrukturę technologiczną na poziomie 1,4 bln USD w ciągu najbliższej dekady, co może wpłynąć na kształtowanie polityki eksportowej USA.

Reakcje sektora technologicznego

Wiceprezes Microsoftu Brad Smith podkreśla potrzebę „inteligentnej strategii kontroli eksportu”, która nie tylko chroniłaby bezpieczeństwo narodowe, ale także zapewniała długoterminowy dostęp do amerykańskich komponentów. Wiele firm technologicznych, w tym Oracle, wyraża nadzieję, że złagodzenie zasad eksportu pozwoli na rozwój projektów, które wcześniej były zagrożone przez restrykcyjne regulacje. Jednak eksperci ostrzegają, że nowe podejście może wprowadzić chaos w postaci licznych indywidualnych umów handlowych, co może utrudnić globalne operacje firm.

Geopolityczne konsekwencje zmian

Zmiany w polityce eksportowej USA nie oznaczają jednak złagodzenia kursu wobec Chin. Trump już wcześniej zaostrzył sankcje, a administracja planuje przyjrzeć się krajom, które mogą służyć jako kanały przerzutowe chipów do Chin. Sam Altman, szef OpenAI, zwraca uwagę na konieczność ogromnych inwestycji w infrastrukturę technologiczną, aby Stany Zjednoczone mogły utrzymać swoją przewagę w dziedzinie sztucznej inteligencji. W obliczu rosnącej konkurencji, inwestycje w chipy, dane treningowe i superkomputery stają się kluczowe dla przyszłości AI.

Przyszłość regulacji eksportowych

Na razie nie ogłoszono ostatecznego kształtu nowych regulacji ani harmonogramu ich wdrażania. Wiadomo jednak, że dotychczasowy system dostępu zostanie zawieszony, a nowe zasady będą tworzone w toku negocjacji bilateralnych. Dla krajów takich jak Polska, które znalazły się w drugiej kategorii, może to oznaczać zarówno szansę na wynegocjowanie lepszych warunków, jak i ryzyko umieszczenia na czarnej liście, jeśli zostaną uznane za „kanał pośredniczący”. W obliczu rosnącej presji geopolitycznej, zmiana podejścia USA do eksportu chipów AI będzie miała daleko idące konsekwencje dla globalnych rynków technologicznych.

Źródło: pb
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments