W niedzielę wieczorem premier Donald Tusk opublikował na platformie X wpis, który wywołał burzę w polskiej polityce. Skrytykował sobotni marsz organizowany przez Prawo i Sprawiedliwość w Warszawie, proponując w zamian „pisowskie protesty” przeciwko problemom, które – jego zdaniem – narosły w czasie rządów tej partii. Jego słowa spotkały się z ostrą reakcją polityków PiS, zaostrzając już i tak napiętą atmosferę między głównymi obozami politycznymi w kraju. W tle tych wydarzeń odbył się także wieczorny mecz eliminacji mistrzostw świata 2026 między Polską a Litwą, gdzie emocje na trybunach miały wyraźny polityczny wydźwięk.
- Premier Donald Tusk skomentował sobotni marsz PiS w Warszawie, proponując „pisowskie protesty” i krytykując Jarosława Kaczyńskiego za politykę migracyjną.
- Wpis Tuska wywołał ostre reakcje polityków PiS, którzy krytykowali jego słowa i zapowiedź startu Romana Giertycha z list Koalicji Obywatelskiej.
- Tusk podkreślił, że Polska jest wyłączona z obowiązkowej relokacji migrantów i zapowiedział możliwe kontrole na granicy z Niemcami.
- W niedzielę odbył się mecz eliminacji mistrzostw świata 2026 między Polską a Litwą, podczas którego kibice wyrazili swoje emocje wobec Tuska, który zachował spokój.
- Polityczne napięcia między Tuskiem a PiS nasilają się, a wymiana zdań między liderami nabiera tempa.
Premier Tusk odniósł się również do kwestii migracji oraz zapowiedział start Romana Giertycha z list Koalicji Obywatelskiej, co spotkało się z krytyką ze strony polityków PiS. Wymiana zdań między liderami partii nabiera tempa, a sytuacja polityczna w Polsce pozostaje wyjątkowo napięta.
Sobotni marsz PiS i reakcja Donalda Tuska
W sobotę w Warszawie odbył się marsz zorganizowany przez Prawo i Sprawiedliwość, który zgromadził rekordową liczbę uczestników. Manifestujący wyrażali m.in. sprzeciw wobec migracji, co stało się jednym z głównych tematów wydarzenia. Premier Donald Tusk skomentował marsz na platformie X, proponując „pisowskie protesty” nawiązujące do czasów rządów PiS. W swoim wpisie wymienił postulaty takie jak sprzeciw wobec drożyzny, korupcji, obrona Konstytucji i praw kobiet, dodając złośliwie: „Pośmiejemy się razem”. Jak podaje PolsatNews.pl, wpis ten miał wyraźnie kąśliwy charakter i wywołał gwałtowne reakcje polityków PiS.
Tusk nie szczędził słów krytyki pod adresem Jarosława Kaczyńskiego, zarzucając mu hipokryzję. Napisał, że prezes PiS „ściągnął rekordową liczbę migrantów”, a jednocześnie wzywa do protestu przeciw migracji. W swoim wpisie ironicznie dodał: „Lepiej ci szło ściąganie migrantów niż manifestantów, prezesie”. Według Wiadomości (onet.pl) te słowa spotkały się z ostrą krytyką ze strony polityków rządzącej partii.
Wcześniej portal rmf24.pl przypomniał, że Jarosław Kaczyński zapowiedział, iż Donald Tusk „nie będzie mógł funkcjonować z biało-czerwoną flagą” oraz skrytykował go za naruszanie zasady neutralności politycznej. Natomiast według informacji portalu natemat.pl, premier Tusk zapowiedział start Romana Giertycha z list Koalicji Obywatelskiej w wyborach przeciwko Kaczyńskiemu, co jeszcze bardziej zaogniło sytuację i wywołało kolejne krytyczne komentarze ze strony polityków PiS.
Polityczne napięcia i reakcje po wpisie Tuska
Reakcje polityków PiS na wpis premiera Tuska były zdecydowanie negatywne i pełne ironii. Jak podaje natemat.pl, politycy obozu rządzącego ostro komentowali zapowiedź startu Romana Giertycha z list Koalicji Obywatelskiej. Jeden z prominentnych polityków PiS, Joachim Brudziński, ironicznie zasugerował, by Tusk „wziął na listy nawet Cicciolinę”, co podkreśliło napięcie i wzajemne złośliwości między stronami.
Premier Tusk posunął się także do stwierdzenia, że Jarosław Kaczyński „ucieknie z Warszawy”, co dodatkowo zaostrzyło retorykę między liderami. Według onet.pl, Tusk podkreślił, że Polska zostanie wyłączona z mechanizmu obowiązkowej relokacji migrantów, a granica z Białorusią jest obecnie najlepiej strzeżona w Europie. Ponadto zapowiedział możliwość wprowadzenia częściowych kontroli na granicy z Niemcami jeszcze tego lata, jeśli presja migracyjna nie ulegnie zmianie.
Warto przypomnieć, że Donald Tusk objął stanowisko premiera po ośmiu latach rządów PiS i był przewodniczącym Rady Europejskiej w latach 2014-2019, co podkreśla jego doświadczenie polityczne i znaczenie w krajowej oraz europejskiej polityce.
Tło wydarzeń sportowych i reakcje kibiców
W niedzielę o godzinie 20:45 rozpoczęło się spotkanie Polski z Litwą w eliminacjach mistrzostw świata 2026. Biało-Czerwoni szybko objęli prowadzenie, zdobywając bramkę już w 15. minucie po rzucie rożnym, którego autorem był Sebastian Szymański, jak informuje Przegląd Sportowy Onet. Mecz przyciągnął uwagę nie tylko kibiców piłkarskich, ale także obserwatorów politycznych.
Już po trzech minutach od rozpoczęcia spotkania kibice zaczęli wyzywać Donalda Tuska, co podkreślało obecne napięcia polityczne obecne także na stadionach. Mimo to premier zareagował na te bluzgi ze stoickim spokojem, nie wdając się w prowokacje. Na trybunach pojawił się również transparent odnoszący się do sytuacji politycznej w kraju, co dodatkowo uwydatniło podziały między zwolennikami różnych opcji politycznych podczas wydarzenia sportowego.
Ostatnie dni wyraźnie uwidoczniły głębokie podziały między największymi ugrupowaniami politycznymi w Polsce. Niezależnie od tego, czy na ulicach Warszawy, czy na stadionie, polityka przenika codzienne życie ludzi, a rozmowy między liderami partii trwają bez przerwy.
