- Premiera filmu "Kingsajz" miała miejsce 2 maja 1988 roku.
- Film opowiada o krasnoludach pragnących przenieść się do pełnowymiarowego świata.
- Inspiracją do stworzenia filmu był pomysł Juliusza Machulskiego, który narodził się podczas podróży z USA do Polski.
- Scenografia filmu zdobyła nagrody na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni oraz w Brukseli.
- Katarzyna Figura otrzymała Złotą Kaczkę za kontrowersyjną scenę erotyczną w filmie.
Premiera filmu „Kingsajz” miała miejsce 2 maja 1988 roku, a jego fabuła opowiada o krasnoludach pragnących przenieść się do pełnowymiarowego świata. W rolach głównych wystąpili m.in. Jerzy Stuhr, Jacek Chmielnik oraz Katarzyna Figura.
Pomysł na film
Inspiracją do stworzenia „Kingsajzu” był pomysł Juliusza Machulskiego, który narodził się podczas jego podróży samolotem z USA do Polski. Machulski, wracając po rocznym stypendium, wymyślił państwo krasnoludków, Szuflandię, jako odzwierciedlenie współczesnego PRL. Scenariusz filmu napisał wspólnie z Jolantą Hartwig-Sosnowską.
Scenografia i produkcja
Praca nad Szuflandią była dużym wyzwaniem dla scenografów. Jerzy Sosnowski, odpowiedzialny za scenografię, został uhonorowany nagrodą na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni oraz na festiwalu filmowym w Brukseli. Szuflandię zbudowano w Łodzi, a do produkcji filmu wykorzystano ponad 200 ogromnych rekwizytów w skali 20:1, w tym m.in. dwumetrową szklankę oraz nakręcany samochodzik.
Lokacje filmowe
Filmowa Szuflandia znajdowała się w opuszczonym archiwum w podziemiach budynku Instytutu Badań Czwartorzędu. Wejście do niej prowadziło przez ukryte przejście. Scenografia została zrealizowana w łódzkiej hali filmowej, a wejście do niej znajdowało się w willi Zygmunta Teemana przy ulicy Wólczańskiej 12 w Łodzi.
Scena erotyczna i nagrody
Do historii polskiego kina przeszła kontrowersyjna scena erotyczna, w której krasnoludek Olo wędruje po nagim ciele Ali. Za tę scenę Katarzyna Figura otrzymała Złotą Kaczkę, nagrodę czytelników miesięcznika „Film”. Juliusz Machulski w wywiadzie wspomniał, że aktorzy nagrali tę scenę osobno, co dodaje jej humorystycznego kontekstu.