- Oliver Oakes zrezygnował z funkcji szefa zespołu Alpine ze skutkiem natychmiastowym.
- Rezygnacja Oakesa nastąpiła po nieudanym wyścigu o GP Miami.
- Obowiązki Oakesa przejmie Flavio Briatore, który wraca do zespołu jako doradca wykonawczy.
- Zespół Alpine planuje zmianę dostawcy silników na Mercedesa w sezonie 2026.
- Zmiany w kierownictwie mają na celu poprawę wyników zespołu w sezonie 2025.
Oliver Oakes zrezygnował z funkcji szefa zespołu Alpine w Formule 1, a jego decyzja została ogłoszona przez zespół ze skutkiem natychmiastowym. Zmiany w kierownictwie następują po trudnym wyścigu o GP Miami oraz w kontekście nadchodzących zmian w przepisach technicznych w sezonie 2026.
Rezygnacja Oakesa
Oliver Oakes, dotychczasowy szef zespołu Alpine, ogłosił swoją rezygnację, co zaskoczyło wielu obserwatorów. Oakes objął stanowisko latem ubiegłego roku, a jego odejście nastąpiło po nieudanym wyścigu o GP Miami, w którym Jack Doohan wycofał się z rywalizacji na pierwszym okrążeniu, a Pierre Gasly zakończył wyścig poza punktowaną dziesiątką.
Nowe kierownictwo
W oświadczeniu wydanym przez zespół Alpine poinformowano, że „Oliver Oakes zrezygnował z funkcji szefa zespołu. Zespół przyjął rezygnację ze skutkiem natychmiastowym”. Obowiązki Oakesa przejmie Flavio Briatore, który będzie kontynuował pracę jako doradca wykonawczy.
Przyszłość zespołu
Zmiany w kierownictwie zespołu Alpine mają miejsce w momencie, gdy zespół stara się poprawić swoje wyniki w sezonie 2025. Oakes miał przygotować zespół na rewolucję w F1, która nastąpi w sezonie 2026, kiedy to wejdą w życie nowe przepisy techniczne. Zespół planuje również zmianę dostawcy silników, przechodząc z jednostek napędowych Renault na silniki Mercedesa, co ma przynieść oszczędności i poprawić osiągi.
Powrót Briatore
Flavio Briatore powrócił do zespołu Alpine przed kilkunastoma miesiącami jako doradca Luki de Meo, szefa koncernu Renault. Jego wpływ na zespół wzrósł, a wkrótce ma dojść do zatrudnienia Franco Colapinto, który ma zająć miejsce Jacka Doohana. Briatore, znany ze swoich kontrowersji, ma na swoim koncie zarówno sukcesy, jak i skandale, w tym incydent z GP Singapuru w 2008 roku, za który otrzymał dożywotni zakaz pracy w F1, zniesiony później w wyniku odwołania.