Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej, podczas spotkania z wyborcami w Sopocie 1 maja 2025 roku, nazwał flagę biało-czerwoną „świętym symbolem”. Krytykował swojego rywala, Karola Nawrockiego, zarzucając mu próbę monopolizowania patriotyzmu. Trzaskowski podziękował również nauczycielom za ich pracę, wskazując na zagrożenia dla polskiej edukacji.
- Rafał Trzaskowski nazwał flagę biało-czerwoną "świętym symbolem" podczas spotkania z wyborcami w Sopocie.
- Krytykował swojego rywala, Karola Nawrockiego, za próbę monopolizowania patriotyzmu.
- Podziękował nauczycielom za ich pracę, wskazując na zagrożenia dla polskiej edukacji.
- Odniósł się do kontrowersyjnych wypowiedzi z debaty prezydenckiej, które uznał za nieodpowiednie.
- Przypomniał przesłanie Mariana Turskiego o konieczności reagowania na zło i nieobojętności.
Spotkanie w Sopocie
Trzaskowski przemawiał w czwartek nieopodal molo w Sopocie, gdzie skrytykował Nawrockiego za jego działania. Według Trzaskowskiego, kandydat PiS „przyszedł, żeby próbować nam wmówić, że tylko on ma prawo do patriotyzmu”. Podkreślił, że „wszyscy mamy prawo do biało-czerwonej”.
Podziękowania dla nauczycieli
W swoim wystąpieniu Trzaskowski nawiązał do Święta Pracy, dziękując nauczycielom i nauczycielkom za ich wysiłek. Zaznaczył, że „gdyby nie ich praca, nad polską szkołą byłoby widmo Przemysława Czarnka”, co sugeruje obawy o przyszłość edukacji w Polsce.
Krytyka rywali
Kandydat KO odniósł się także do kontrowersyjnych wypowiedzi z debaty prezydenckiej, w tym do słów Macieja Maciaka na temat polityki Władimira Putina oraz „haniebnych słów” Grzegorza Brauna dotyczących powstania w getcie warszawskim. Trzaskowski stwierdził, że takie wypowiedzi „nigdy nie powinny być wygłoszone w Polsce”.
Przesłanie Mariana Turskiego
Na zakończenie swojego wystąpienia Trzaskowski przypomniał o przesłaniu zmarłego w tym roku Mariana Turskiego, który apelował, by „nigdy nie być obojętnym”. Podziękował także tym, którzy zareagowali na kontrowersyjne wypowiedzi jego rywali, w tym Szymona Hołownię i Magdalenę Biejat.