Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump zatwierdził plany przeprowadzenia ataku na Iran, jednak na razie wstrzymuje się z wydaniem ostatecznego rozkazu. Decyzja ma zapaść w najbliższych dniach i jest uzależniona od reakcji Teheranu oraz możliwości podjęcia negocjacji dotyczących programu nuklearnego Iranu. W tle nasilają się izraelskie ataki na cele w Iranie, a irański przywódca Ajatollah Chamenei ostrzega przed poważnymi konsekwencjami amerykańskiej interwencji. Biały Dom jednocześnie prowadzi rozmowy dyplomatyczne, próbując uniknąć eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie.
- Donald Trump zatwierdził plan ataku na Iran, ale wstrzymuje się z wydaniem ostatecznego rozkazu, oczekując na reakcję Teheranu i możliwość negocjacji nuklearnych.
- Celem ataku miałoby być zniszczenie podziemnych irańskich obiektów nuklearnych w Fordo, jednak skuteczność bomb penetrujących budzi wątpliwości.
- Ajatollah Chamenei ostrzega przed poważnymi konsekwencjami amerykańskiej interwencji, a Iran i Izrael prowadzą wymianę ognia, która już spowodowała ofiary.
- Biały Dom prowadzi rozmowy dyplomatyczne z Teheranem i rozważa wsparcie militarne dla Izraela, jednocześnie przygotowując się do ewentualnej operacji wojskowej.
- Decyzja o ewentualnym ataku może zapaść w ciągu najbliższych dni, a sytuacja pozostaje dynamiczna i niepewna.
Zatwierdzenie planu ataku przez Donalda Trumpa i wstrzymanie rozkazu
We wtorek 17 czerwca 2025 roku prezydent Donald Trump zatwierdził plan amerykańskiego ataku na Iran. Informację tę podał Wall Street Journal, powołując się na trzech anonimowych informatorów z administracji USA. Pomimo formalnego zatwierdzenia planu, Trump wstrzymuje się z wydaniem ostatecznego rozkazu, oczekując na odpowiedź ze strony Teheranu oraz ewentualne możliwości negocjacji nuklearnych. Prezydent podkreślił, że nie dąży do wojny, ale jest gotów działać, jeśli Iran będzie kontynuował rozwój broni jądrowej.
Jak informuje Polsat News, decyzja o przeprowadzeniu ataku może zapaść w ciągu najbliższych dni, jednak Trump woli poczekać na rozwój sytuacji i dalsze informacje. Według Wiadomości Radio ZET, prezydent powiadomił swoich doradców o zatwierdzeniu planów ataku, ale nadal czeka na reakcję oraz dane wywiadowcze. Portal wp.pl wskazuje, że Trump ma tendencję do czekania do ostatniej chwili przed podjęciem ostatecznej decyzji, co obecnie znajduje odzwierciedlenie w jego działaniach.
Techniczne wyzwania i cele militarne planowanego ataku
Głównym celem planowanego amerykańskiego ataku miałoby być zniszczenie podziemnych zakładów wzbogacania uranu w Fordo, jednym z najbardziej chronionych irańskich ośrodków nuklearnych. Portal wp.pl podkreśla, że lokalizacja zakładu Fordo jest wyjątkowo problematyczna dla przeprowadzenia skutecznego ataku ze względu na jego głębokość i solidną konstrukcję.
Prezydent Trump zastanawia się nad efektywnością bomb penetrujących, takich jak GBU 57/B, które są w stanie zniszczyć głęboko położone cele. Newsweek zwraca uwagę, że skuteczność tych potężnych ładunków jest kluczowa dla powodzenia całej operacji, a niepewność co do ich efektywności jest jednym z powodów, dla których Trump wstrzymuje się z ostatecznym rozkazem.
Reakcje Iranu i eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie
Najwyższy przywódca Iranu, Ajatollah Chamenei, wydał ostrzeżenie, że każda amerykańska interwencja wojskowa spowoduje nieodwracalne szkody i zapowiedział, że Iran nie zamierza się poddać. Portal wp.pl informuje, że stanowisko Teheranu jest zdecydowane i nieprzejednane, co potęguje napięcia w regionie.
Iran zmniejszył liczbę wystrzeliwanych pocisków w kierunku Izraela, jednak napięcia pozostają wysokie, jak podaje onet.pl. W ostatnich dniach doszło do wymiany ognia między tymi państwami – Teheran wystrzelił cztery rakiety, na co Izrael odpowiedział atakiem na 20 celów w Iranie. W wyniku izraelskich uderzeń zginęły 224 osoby, a 1277 zostało rannych, relacjonuje tvn24.pl.
Według rp.pl, Biały Dom rozważa także wsparcie militarne dla Izraela w związku z eskalacją konfliktu. Dziennik.pl podaje, że w międzyczasie prowadzone są rozmowy dyplomatyczne między USA a Iranem dotyczące możliwego spotkania, choć do tej pory nie zostały one sfinalizowane.
Sytuacja w Białym Domu i przygotowania do ewentualnej interwencji
Donald Trump zebrał swój sztab do spraw bezpieczeństwa narodowego w centrum operacyjnym Białego Domu, przygotowując się do potencjalnej interwencji militarnej. TVP Info podaje, że Rada Bezpieczeństwa Narodowego została nakazana pozostawać w gotowości i czekać w centrum dowodzenia, co świadczy o wysokim stopniu przygotowania USA do podjęcia działań.
Decyzja o ataku pozostaje w fazie rozważania, a prezydent podkreśla, że nikt nie zna jego ostatecznych planów – relacjonuje rp.pl. Wcześniejsze spekulacje o możliwym ataku pojawiły się po decyzji Trumpa o opuszczeniu szczytu G7, co według Interia.pl mogło wskazywać na przygotowania do interwencji.
—
Sytuacja na Bliskim Wschodzie wciąż jest napięta i pełna niepewności. Donald Trump zatwierdził plan ataku na Iran, ale na razie wstrzymuje się z działaniami, dając szansę dyplomacji. Tymczasem starcia między Iranem a Izraelem nasilają się, a oba kraje pozostają w stanie wysokiej gotowości. To, co wydarzy się w najbliższych dniach, może mieć kluczowe znaczenie dla stabilności całego regionu.