Prezydent USA Donald Trump wyraził zdecydowane ostrzeżenie wobec Chin, wzywając je do zaprzestania wysyłania fentanylu do Ameryki, a także zasugerował, że koncern Boeing powinien rozważyć pozwanie Chin z powodu anulowania zamówień na samoloty. Ten nagły zwrot w retoryce Trumpa jest znaczący, zwłaszcza w kontekście jego wcześniejszych, bardziej pojednawczych wypowiedzi.
Fentanyl jako problem narodowy
W swoim wpisie na portalu społecznościowym Truth Social, Trump odniósł się do odmowy chińskich linii lotniczych przyjęcia dostaw samolotów Boeinga. To działanie, zdaniem prezydenta, jest jedynie „małym przykładem” tego, co Chiny robiły Stanom Zjednoczonym przez lata. Prezydent podkreślił, że fentanyl, który nadal napływa do USA z Chin, przez Meksyk i Kanadę, zabija setki tysięcy Amerykanów. „Lepiej, żeby się to skończyło, TERAZ!” – dodał Trump, podkreślając pilność sytuacji.
Handel i cła
Ostrzeżenie Trumpa jest związane z wcześniejszym nałożeniem 10-procentowych ceł na Chiny, które później wzrosły do 20 procent. Cła te były wprowadzone jako reakcja na eksport chemicznych prekursorów potrzebnych do produkcji syntetycznych narkotyków. Wydaje się, że te działania mają na celu nie tylko walkę z nielegalnym handlem, ale także wpłynięcie na relacje handlowe z Pekinem.
Zmiana tonu w relacjach z Chinami
W kontekście ostatnich wydarzeń, warto zauważyć, że wypowiedzi Trumpa na temat Chin w ostatnich dniach były znacznie bardziej pozytywne. Prezydent podkreślał swoje dobre relacje z przewodniczącym ChRL Xi Jinpingiem oraz wyrażał nadzieję na obniżenie ceł i osiągnięcie porozumienia handlowego. Twierdził nawet, że rozmowy w tej sprawie trwają i że zamierza być „miły” wobec Chin, unikając „twardej gry”. Minister finansów, Scott Bessent, również apelował o deeskalację i dialog z Pekinem.
Odmowa współpracy ze strony Chin
Jednakże w czwartek chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych stanowczo zaprzeczyło, jakoby prowadzone były jakiekolwiek rozmowy handlowe z USA. Chińska strona zasugerowała, że aby wznowić dialog, konieczne jest zniesienie „jednostronnych” ceł nałożonych przez Waszyngton. Ta sytuacja pokazuje, że mimo optymistycznych zapowiedzi, rzeczywistość relacji amerykańsko-chińskich jest znacznie bardziej skomplikowana.
Problemy Boeinga
W czwartek szefowa Boeinga, Kelly Ortberg, potwierdziła, że „wielu klientów” koncernu w Chinach odmówiło przyjęcia zamówionych samolotów, co jest bezpośrednio związane z nałożonymi cłami. Mimo to przedstawiciele firmy zapewniali, że istnieje wielu chętnych na zakup maszyn, które zostały odrzucone przez chińskich nabywców, co może wskazywać na potencjalne możliwości dla Boeinga w innych regionach świata.