Administrator EPA, Lee Zeldin, w ramach administracji prezydenta Donalda Trumpa, planuje zrewidować kluczowe ustalenia dotyczące regulacji klimatycznych. Działania te mają na celu podważenie naukowego uzasadnienia dla regulacji, które obowiązują w USA, a ich celem jest zminimalizowanie kosztów dla przemysłu. Zeldin i jego zespół pracują nad tym, aby zmienić podejście do regulacji emisji gazów cieplarnianych, co może wpłynąć na przyszłe decyzje dotyczące ochrony środowiska.
- Administrator EPA, Lee Zeldin, planuje zrewidować regulacje klimatyczne w USA.
- Działania mają na celu podważenie naukowego uzasadnienia dla istniejących regulacji.
- Nowa strategia może skupić się na kosztach regulacji zamiast na naukowych podstawach zmian klimatycznych.
- Zmiana podejścia może umożliwić administracji Trumpa uniknięcie długotrwałego procesu wprowadzania nowych regulacji.
- Eksperci zauważają, że administracja może kwestionować wpływ poszczególnych sektorów na globalne emisje.
Strategia na przyszłość
W ostatnich tygodniach pojawiły się informacje na temat strategii EPA, która ma na celu odwrócenie tzw. „znalezienia zagrożenia” dla zdrowia publicznego, co jest fundamentem wielu regulacji klimatycznych. Zeldin oraz inni urzędnicy zastanawiają się, czy dany sektor lub cały kraj w ogóle przyczyniają się do globalnych emisji wystarczająco, aby uzasadnić regulacje. To podejście może pozwolić na ominięcie bezpośrednich ataków na dowody naukowe dotyczące zmian klimatycznych.
Przemiany w podejściu do regulacji
Eksperci wskazują, że administracja Trumpa może skoncentrować się na kosztach regulacji, a nie na naukowych podstawach dotyczących zmian klimatycznych. Jeff Holmstead, były szef EPA, zauważył, że „może zmienią zdanie, ale wydaje się, że mają pomysł, jak podejść do uchwały dotyczącej zagrożenia”. Zmiana podejścia do regulacji może umożliwić administracji uniknięcie długotrwałego procesu wprowadzania nowych, słabszych regulacji.
Nowe podejście do kosztów
W marcu EPA ogłosiła szereg działań deregulacyjnych, w tym rewizję ustaleń dotyczących zagrożeń. Zeldin stwierdził, że agencja planuje przeprowadzenie formalnego procesu regulacyjnego z możliwością publicznego komentowania. „Nie ma ustalonego harmonogramu”, powiedział Zeldin, co sugeruje, że zmiany nie będą wprowadzane z dnia na dzień.
Rola kosztów w rewizji
Jeff Clark, odpowiedzialny za przegląd regulacji w Białym Domu, podkreślił, że „znalezienie zagrożenia” powinno uwzględniać koszty, jakie regulacje nakładają na przemysł. Zmiana ta może prowadzić do zaniżenia społecznych kosztów emisji gazów cieplarnianych, co w efekcie może osłabić argumenty za regulacjami.
Przyszłość regulacji klimatycznych
Eksperci zauważają, że administracja może dążyć do rewizji ustaleń dotyczących zagrożeń, co może wpłynąć na przyszłe regulacje dotyczące emisji gazów cieplarnianych. Warto zauważyć, że „wszystko, co zostało podane w marcu, dotyczy tego, czy działania regulacyjne są uzasadnione, a nie tego, czy te gazy działają w atmosferze w określony sposób”, powiedział Joe Goffman, były szef EPA. To podejście może prowadzić do wątpliwości co do skuteczności przyszłych regulacji.