Trudności w wjeździe do USA dla turystów

W ostatnich latach podróżowanie międzynarodowe stało się dla wielu osób doświadczeniem stresującym, szczególnie dla tych, którzy pochodzą z krajów Globalnego Południa. Od momentu objęcia urzędu przez prezydenta Trumpa, zachodni turyści, próbujący wjechać do Stanów Zjednoczonych, doświadczają trudności, które wcześniej były zarezerwowane głównie dla osób z tzw. „słabych paszportów”. W artykule przedstawiamy różne przypadki, które ilustrują, jak pochodzenie wpływa na doświadczenia podróżnych w USA.

  • Podróżowanie międzynarodowe stało się stresujące, szczególnie dla osób z krajów Globalnego Południa.
  • Po objęciu urzędu przez prezydenta Trumpa, zachodni turyści doświadczają trudności przy wjeździe do USA.
  • Wielu podróżnych, w tym Niemiec i Kanadyjczyk, zostało aresztowanych i przetrzymywanych bez wyjaśnienia przez długi czas.
  • Fabian Schmidt, posiadacz zielonej karty, został brutalnie przesłuchany i przetrzymywany w ośrodku detencyjnym bez postawienia zarzutów.
  • Francuski naukowiec został odmówiony wjazdu do USA z powodu krytycznych wiadomości o Trumpie na jego telefonie.

Niepokojące doświadczenia podróżnych

Wiele osób, które próbowały przekroczyć granicę USA, doświadczyło nieprzyjemnych sytuacji. Niemiecki turysta Lucas Sielaff został aresztowany i przetrzymywany na granicy w Tijuana przez 16 dni, a następnie deportowany na własny koszt, ponieważ źle się wyraził podczas przesłuchania w języku angielskim, który nie jest jego pierwszym językiem. Inny niemiecki turysta oraz Kanadyjczyk na wizie roboczej spędzili odpowiednio ponad sześć tygodni i 12 dni w areszcie bez wyjaśnienia. Fabian Schmidt, posiadacz zielonej karty, został zatrzymany na lotnisku Logan w Bostonie i poddany brutalnym metodom przesłuchania, a nawet zmuszony do kąpieli w zimnej wodzie. Obecnie przebywa w ośrodku detencyjnym w Rhode Island, gdzie nie postawiono mu jasnych zarzutów. Inny incydent dotyczy francuskiego naukowca, któremu odmówiono wjazdu z powodu krytycznych wiadomości o Trumpie znalezionych na jego telefonie.

Program ruchu bezwizowego

Stany Zjednoczone posiadają program ruchu bezwizowego, który pozwala obywatelom 43 krajów, w tym Wielkiej Brytanii, Niemiec, Kanady i Francji, na wjazd do USA na maksymalnie 90 dni bez wizy. Jednak po ostatnich incydentach granicznych, Wielka Brytania i Niemcy zaktualizowały swoje ostrzeżenia dotyczące podróży do USA, informując, że „dywan powitalny” jest wycofywany. Dla podróżnych, którzy przywykli do bezproblemowego przechodzenia przez odprawy imigracyjne, to nowa rzeczywistość.

Trudności dla osób z „słabymi paszportami”

Dla osób z krajów takich jak Bangladesz czy Tanzania, które pragną odwiedzić inne państwo, w tym Stany Zjednoczone, przekraczanie granic zawsze było trudnym doświadczeniem. Osoby te muszą często stawić czoła intensywnym pytaniom dotyczącym pracy, finansów, rodziny, przeszłych podróży, a nawet postów w mediach społecznościowych. Proces uzyskiwania wizy może zająć miesiące, a nawet lata. Na przykład, w Bogocie, Kolumbia, czas oczekiwania na rozmowę w sprawie wizy wynosi 507 dni, a w Dhace, Bangladesz 228 dni.

Nowe ograniczenia w podróżach

Administracja Trumpa planuje nową wersję kontrowersyjnego zakazu podróży, który w przeszłości wywołał chaos na lotniskach, protesty i pozwy sądowe. Nowy zakaz może objąć 43 kraje, z czego większość z nich znajduje się w Afryce. Wiele osób w USA nie kwestionuje prawa suwerennych państw do ustalania własnych polityk imigracyjnych, ponieważ międzynarodowe podróżowanie jest postrzegane jako przywilej, a nie prawo.

Potrzeba zmiany polityki granicznej

Polityki, które dyskryminują ludzi na podstawie cech, nad którymi nie mają kontroli, takie jak pochodzenie etniczne, rasa czy język, są w innych kontekstach uważane za nieakceptowalne. Dlaczego w przypadku granic akceptujemy polityki, które w oczywisty sposób dyskryminują ludzi na podstawie miejsca urodzenia? Świat jest bardziej połączony niż kiedykolwiek, a możliwość swobodnego poruszania się jest kluczowa dla korzystania z możliwości zawodowych, edukacyjnych i osobistych stworzonych przez globalizację.

Przykłady bardziej otwartych polityk

Rwanda od 2018 roku pozwala obywatelom wszystkich krajów uzyskać wizę po przyjeździe bez wcześniejszej aplikacji, a Samoa nie wymaga wizy dla pobytów krótszych niż 60 dni. Nawet Chiny, znane z rygorystycznych polityk granicznych, podejmują kroki w kierunku bardziej inkluzyjnych zasad imigracyjnych. Kraj ten ma umowy o wzajemnym zniesieniu wiz z 23 państwami i od 2023 roku wprowadza szereg jednostronnych polityk bezwizowych.

Wspólna przyszłość bez granic

Rwanda, Samoa i Chiny udowadniają, że bardziej otwarty świat nie tylko jest możliwy, ale także korzystny. Ustanawiają pozytywny przykład, który tak zwany „wolny świat” powinien naśladować, zamiast budować coraz wyższe mury. Możliwość swobodnego podróżowania nie powinna być przywilejem zarezerwowanym dla nielicznych, lecz prawem, które uznaje naszą wspólną ludzkość i współzależny świat, w którym żyjemy.

Źródło: latimes.com
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Zostań naszym fanem!

Pomóż nam się rozwijać! Polub nas na Facebooku! i śledź nas na X!