Trener Lechii Gdańsk, John Carver, w środę rano rozmawiał z prezesem klubu, Paolo Urferem, na temat braku licencji dla zespołu na sezon 2025/26. Klub ma pięć dni na odwołanie się od decyzji Komisji ds. Licencji Klubowych. Carver podkreślił, że mimo trudnej sytuacji, jego zespół skoncentruje się na utrzymaniu w PKO Ekstraklasie.
- Lechia Gdańsk nie otrzymała licencji na sezon 2025/26
- Klub ma pięć dni na złożenie odwołania od decyzji Komisji ds. Licencji Klubowych
- Trener John Carver podkreśla konieczność skupienia się na utrzymaniu w PKO Ekstraklasie
- Decyzja o braku licencji może wpłynąć na morale drużyny
- Prezes klubu przekazał pozytywną informację podczas spotkania z trenerem i zawodnikami
Brak licencji dla Lechii
We wtorek Lechia Gdańsk otrzymała informację o braku licencji na grę w nadchodzącym sezonie Ekstraklasy. Klub ma pięć dni na złożenie odwołania, które jest już w przygotowaniu. Jak podaje Lechia, wniosek będzie odpowiednio uargumentowany i wzbogacony o dodatkową dokumentację.
Trener w trudnej sytuacji
John Carver, trener drużyny, wyraził swoje zaniepokojenie sytuacją. „Musimy skupić się na tym, na co mamy realny wpływ, czyli na niedzielnym meczu z Cracovią” – powiedział Carver. Dodał, że mimo trudnej sytuacji, zespół musi skupić się na grze i utrzymaniu w lidze.
Reakcja na decyzję
Decyzja o braku licencji może negatywnie wpłynąć na morale drużyny, zwłaszcza po udanym meczu z Piastem Gliwice. „Nie chcę gdybać. Musimy czekać i obserwować, co się wydarzy” – stwierdził Carver. Trener podkreślił, że jego celem jest skoncentrowanie się na nadchodzących meczach, a nie na zewnętrznych problemach klubu.
Pozytywny przekaz od prezesa
Carver dowiedział się o braku licencji z mediów, a w środę rano spotkał się z prezesem Urferem oraz zawodnikami. „Przekaz od prezesa był bardzo pozytywny, więc zobaczymy, dokąd nas to zaprowadzi. Wszyscy liczymy, że decyzja zostanie zmieniona” – powiedział trener.
Doświadczenie w trudnych czasach
Carver zauważył, że w piłce nożnej każdy klub zmaga się z problemami. „Na pewnym etapie każdy klub zmaga się z problemami. Spotkałem się z tym w przeszłości i pewnie czeka mnie to również w przyszłości” – dodał. Jego 40-letnie doświadczenie w branży ma mu pomóc w radzeniu sobie z obecną sytuacją.