- Tomasz Wolny odpadł z programu "Taniec z gwiazdami" po decyzji jury.
- Jego pożegnanie trwało 6 minut i wywołało kontrowersje wśród widzów.
- Wolny podziękował widzom za wsparcie, podkreślając ich rolę w programie.
- Widownia krytykowała jego wystąpienie, nazywając je "szopką pożegnalną".
- Prowadzący próbowali przerwać Wolnego, aby ograniczyć czas jego wystąpienia.
Tomasz Wolny, uczestnik półfinału „Tańca z gwiazdami”, pożegnał się z programem po decyzji jury, co wywołało mieszane reakcje wśród widzów, którzy krytykowali jego długie przemówienie.
Odpowiedź na decyzję jury
Tomasz Wolny, tańczący w parze z Darią Sytą, dotarł do półfinału programu „Taniec z gwiazdami”. Mimo to, decyzją jury, w skład którego weszli Adrianna Borek oraz Albert Kosiński, musiał pożegnać się z show podczas dogrywki.
Przemówienie pożegnalne
Po ogłoszeniu wyników, Wolny chwycił mikrofon, aby wygłosić pożegnanie. W żartobliwy sposób podsumował swoje osiągnięcia, stwierdzając, że do półfinału można „dojść na krzywych nogach i z jednym uśmiechem”. Jego przemówienie, które trwało aż 6 minut, wzbudziło kontrowersje wśród widzów.
Podziękowania dla widzów
W trakcie swojego wystąpienia, Wolny podziękował widzom za wsparcie w głosowaniu, mówiąc: „Przede wszystkim dziękujemy widzom, bo dmuchaliście nam wiatr w żagle”. Podkreślił, że ważniejsze od jego wizerunku jest to, co widzowie pokazali swoimi głosami, wskazując na autentyczność i wartości, które reprezentuje.
Krytyka ze strony widzów
Mimo emocjonalnego wystąpienia, widzowie nie szczędzili mu krytyki, określając jego pożegnanie mianem „szopki pożegnalnej”. Prowadzący program, Krzysztof Ibisz oraz Paulina Sykut-Jeżyna, wielokrotnie próbowali przerwać Wolnego, aby ograniczyć czas antenowy, jednak on kontynuował swoje podziękowania, w tym dla Darii Sytej, ekipy, choreografów, orkiestry oraz jury.