- Rosja instaluje ogromny ekran przy granicy z Estonią na Dzień Zwycięstwa.
- Ekran ma transmitować paradę wojskową, podkreślając siłę militarną Rosji.
- Działania Rosji są postrzegane jako propagandowy pokaz wymierzony w Europę.
- Władimir Putin zapewnia, że nie ma potrzeby użycia broni jądrowej na Ukrainie.
- Putin oskarża Zachód o prowokacje, które nie uzasadniają użycia arsenału nuklearnego.
Rosja przygotowuje się do obchodów Dnia Zwycięstwa, instalując ogromny ekran przy granicy z Estonią, na którym ma być transmitowana parada wojskowa, co ma na celu podkreślenie jej siły militarnej oraz propagandowe oddziaływanie na Europę.
Ekran przy granicy
Jak informuje białoruski serwis Nexta, ekran został ustawiony przy rzece Narwa, która stanowi naturalną granicę między Rosją a Estonią, będąc jednocześnie granicą NATO. Ekran jest skierowany bezpośrednio na estońską stronę, co ma na celu transmitowanie parady wojskowej z okazji 8 maja.
Cel propagandowy
Nexta zwraca uwagę, że działania Rosji nie ograniczają się jedynie do historycznego akcentu obchodów. Ustawienie ekranu z transmisją defilady w kierunku państwa NATO jest postrzegane jako pokaz propagandowy wymierzony w Europę. Kreml podejmował podobne działania w przeszłości, jednak nie wzbudziły one większego zainteresowania wśród mieszkańców estońskiego miasta Narwa.
Wypowiedzi Władimira Putina
Na początku maja br. prezydent Rosji Władimir Putin stwierdził, że do tej pory „nie zaistniała potrzeba” użycia broni jądrowej na Ukrainie. Podkreślił, że Moskwa dysponuje wystarczającymi siłami, aby zakończyć wojnę zgodnie z własnymi oczekiwaniami. W kontekście trwającego konfliktu użył określenia „specjalna operacja wojskowa”.
Provokacje ze strony Zachodu
Putin odniósł się również do pytania o powody, dla których Rosja nie korzysta ze swojego arsenału nuklearnego, wskazując, że Zachód „nieustannie prowokuje Rosję”. Wyraził przekonanie, że kraj nie musi używać broni atomowej w starciu z Ukrainą, dodając, że „nie było potrzeby używania broni, o której pan wspomniał” i mając nadzieję, że w przyszłości również nie zajdzie taka konieczność.