Naukowcy ostrzegają przed potencjalnym zagrożeniem związanym z suplementami diety, które miały wspierać zdrowie. Analiza danych ponad 415 tys. osób ujawnia, że niektóre popularne preparaty, w tym olej rybny, mogą zwiększać ryzyko zawału serca i udaru mózgu. Badanie opublikowane w czasopiśmie BMJ Medicine wskazuje na potrzebę ostrożności w ich stosowaniu.
- Naukowcy ostrzegają przed suplementami diety, które mogą zwiększać ryzyko zawału serca i udaru mózgu.
- Badanie objęło ponad 415 tys. uczestników w wieku 40-69 lat, monitorowanych przez niemal 12 lat.
- Suplementy z olejem rybnym mogą zwiększać ryzyko migotania przedsionków i udaru u osób zdrowych.
- U osób z chorobami serca olej rybny może przynieść korzyści, zmniejszając ryzyko pogorszenia stanu zdrowia.
- Potrzebne są dalsze badania, aby lepiej zrozumieć działanie oleju rybnego na zdrowie serca.
Wyniki badania
Badanie przeprowadzone przez naukowców z Wielkiej Brytanii objęło ponad 415 tys. uczestników w wieku 40-69 lat, którzy byli monitorowani przez niemal 12 lat. Wyniki sugerują, że regularne stosowanie suplementów z olejem rybnym może prowadzić do poważnych komplikacji zdrowotnych, w tym zwiększonego ryzyka wystąpienia zawału serca oraz udaru mózgu.
Grupy uczestników
W badaniu wyróżniono dwie grupy uczestników: osoby bez wcześniejszych chorób sercowo-naczyniowych oraz osoby z już zdiagnozowanymi schorzeniami. U osób zdrowych suplementy z olejem rybnym mogą zwiększać ryzyko migotania przedsionków i udaru, co sugeruje ostrożność w ich stosowaniu. Z kolei u osób z chorobami serca, regularne stosowanie oleju rybnego może przynieść korzyści, zmniejszając ryzyko dalszego pogorszenia stanu zdrowia oraz śmiertelności.
Potrzeba dalszych badań
Naukowcy podkreślają, że olej rybny nie jest jednoznacznie korzystny dla każdego. Potrzebne są dalsze badania, aby zrozumieć, jak dokładnie działa on na różne etapy rozwoju chorób serca. Wskazują na konieczność ostrożności w stosowaniu suplementów, szczególnie przez osoby zdrowe.
Naturalne źródła omega-3
Eksperci zalecają, aby zamiast suplementów z olejem rybnym, postawić na naturalne źródła kwasów omega-3. Najwięcej cennych tłuszczów znajduje się w tłustych rybach morskich, takich jak łosoś, makrela, sardynki czy śledź. Wystarczy 2–3 porcje tygodniowo, aby pokryć zapotrzebowanie na DHA i EPA, unikając ryzyka przedawkowania, jakie niosą suplementy. Dobrym uzupełnieniem diety są również orzechy włoskie, siemię lniane i nasiona chia, które zawierają roślinny odpowiednik omega-3 (ALA).
Podsumowanie
Eksperci podkreślają, że lepiej jeść ryby niż łykać tabletki. To naturalne, smaczne i bezpieczniejsze dla zdrowia rozwiązanie w kontekście dbania o serce i mózg.