- Inter Mediolan pokonał Barcelonę 4:3 w dogrywce, awansując do finału Ligi Mistrzów.
- Francesco Acerbi doprowadził do remisu w 93. minucie po akcji z Denzelem Dumfriesem.
- Sędzia Szymon Marciniak nie uznał protestów Barcelony dotyczących faulu na Gerardzie Martinie.
- Rzut karny dla Interu podyktowany po analizie VAR, Hakan Calhanoglu strzelił gola.
- Trener Barcelony Hansi Flick skrytykował decyzje sędziowskie, twierdząc, że były stronnicze.
We wtorek 4 maja 2025 roku Inter Mediolan pokonał Barcelonę 4:3 w dogrywce, awansując tym samym do finału Ligi Mistrzów. Mecz rozgrywany na stadionie Interu był emocjonujący, a losy spotkania zmieniały się do ostatnich minut.
Przebieg meczu
Gospodarze, Inter Mediolan, do 93. minuty przegrywali 2:3. Kluczowym momentem okazała się akcja Francesco Acerbiego, który doprowadził do remisu. Cała sytuacja rozpoczęła się od starcia na skrzydle między Denzelem Dumfriesem a Gerardem Martinem. Obrońca Barcelony upadł na murawę, co umożliwiło Dumfriesowi wbiegnięcie w pole karne i wyłożenie piłki do Acerbiego.
Protesty Barcelony
Akcja Interu wzbudziła protesty sztabu Barcelony, który domagał się odgwizdania faulu na Martinie. Sędzia Szymon Marciniak nie uznał jednak, że doszło do przewinienia. Włoskiego komentatora Beppe Bergomiego, byłego kapitana Interu, zdenerwowały protesty Barcelony. Podczas transmisji na żywo stwierdził: – Dumfries jest wyraźnie z przodu. Nie ma nic, nie ma mowy o faulu. Niech nie wymyślają niczego.
Rzut karny dla Interu
W pierwszej połowie meczu Marciniak podyktował rzut karny za faul Pau Cubarsiego na Lautaro Martinezie. Początkowo sędzia puścił grę, jednak po analizie VAR zmienił decyzję, a Hakan Calhanoglu zamienił „jedenastkę” na gola.
Krytyka sędziowania
Po zakończeniu meczu Hansi Flick, trener Barcelony, skrytykował decyzje sędziowskie, twierdząc, że Marciniak rozstrzygał wszystkie stykowe sytuacje na korzyść Interu. Z tą opinią zgodził się również Pedri, zawodnik Barcelony.