W Chocianowie, małej miejscowości na Dolnym Śląsku, doszło do skandalicznej sytuacji, która wzbudziła ogromne kontrowersje. Kierowca szambiarki, zamiast wywieźć nieczystości do oczyszczalni, postanowił wylać je na pole. Całą sytuację zarejestrowała jedna z lokalnych mieszkanek, a nagranie trafiło do dziennikarzy portalu chocianow.pl, ujawniając niebezpieczne praktyki, które mogą zagrażać zdrowiu mieszkańców.
Co się wydarzyło?
W sobotę, 12 kwietnia, o godzinie 12:00, w Chocianowcu miała miejsce niecodzienna sytuacja. Kierowca szambiarki odebrał szambo, ale zamiast dostarczyć je do oczyszczalni, postanowił wylać je na pobliskie pole. Zbulwersowana kobieta, która wszystko nagrała, postanowiła działać, informując lokalny portal. Z jej relacji jasno wynika, że takie działania są nie tylko nieodpowiedzialne, ale wręcz niebezpieczne dla zdrowia ludzi.
Reakcje mieszkańców
Mieszkanka Chocianowca nie kryła swojego oburzenia. W rozmowie z dziennikarzami stwierdziła:
- „Jestem zszokowana faktem takiego postępowania. W szambach są związki trujące, które mogą nawet zagrażać życiu ludzi.”
- „Nie wyobrażam sobie, aby ta firma jeszcze kiedykolwiek odebrała ścieki z naszej gminy.”
Nie ma wątpliwości, że takie zachowanie nie powinno mieć miejsca. Kobieta zapowiedziała, że powiadomi również ministerstwo środowiska oraz wojewodę, aby wyciągnięto konsekwencje wobec tej firmy.
Stanowisko firmy
Portal chocianow.pl postanowił skontaktować się z firmą, która miała dopuścić się tego skandalicznego czynu. Właściciel przedsiębiorstwa twierdził, że:
- „Taka sytuacja w ogóle nie ma miejsca i nigdy nie miała.”
- „Koszt odbioru 10 m³ nieczystości z Chocianowca to 400 zł, a zawsze wywozimy je do oczyszczalni.”
Choć mężczyzna zapewniał, że wszystko odbywa się zgodnie z zasadami, to liczne świadectwa mieszkańców oraz nagranie stawiają pod znakiem zapytania jego słowa.
Podsumowanie
Cała sytuacja w Chocianowie pokazuje, że nieodpowiedzialność niektórych przedsiębiorców może prowadzić do poważnych zagrożeń dla zdrowia i życia ludzi. Mieszkańcy zasługują na bezpieczeństwo, a takie praktyki muszą być piętnowane. Wszyscy mamy nadzieję, że odpowiednie służby zajmą się tą sprawą, a podobne incydenty już nigdy się nie powtórzą. W końcu, jak mówi przysłowie, „czystość to zdrowie”!