Turniej WTA w Stuttgarcie – Sensacja i emocje w najlepszym wydaniu!
Mirra Andriejewa w cieniu Aleksandrowej
W drugim dniu rywalizacji na turnieju WTA w Stuttgarcie miało miejsce jedno z największych zaskoczeń. Mirra Andriejewa, zaledwie 17-letnia tenisistka, która uchodziła za jedną z faworytek, odpadła z rozgrywek po porażce z Jekateriną Aleksandrową 3:6, 2:6. To był mecz, który nie dostarczył jej zbyt wielu powodów do radości.
Jak to się zaczęło?
Pierwszy set był prawdziwym rollercoasterem. Panie przełamywały się nawzajem aż pięciokrotnie, a Aleksandrowa szybko wyszła na prowadzenie 4:1. Andriejewa nie potrafiła znaleźć odpowiedzi na ataki rywalki i przegrała premierową odsłonę 3:6.
Druga partia również nie układała się po myśli młodej Rosjanki. Aleksandrowa zdominowała grę, a Andriejewa miała problemy z utrzymaniem serwisu. Ostatecznie, Aleksandrowa wykorzystała pierwszą szansę na zakończenie meczu, a Andriejewa musiała opuścić kort z poczuciem rozczarowania.
Iga Świątek w ćwierćfinale!
Na szczęście, dla polskich kibiców, Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału. W jej drabince pojawiła się szansa na walkę o kolejny tytuł, a brak Andriejewej to z pewnością oddech dla Polki. W ćwierćfinale Świątek zmierzy się z Lindą Noskovą, która pokonała Julię Putincewą 6:2, 6:3. Czekamy z niecierpliwością na ten pojedynek!
Podsumowanie meczu Andriejewa – Aleksandrowa
Gracz | Set 1 | Set 2 | Wynik |
---|---|---|---|
Mirra Andriejewa | 3 | 2 | 0:2 |
Jekaterina Aleksandrowa | 6 | 6 | 0:2 |
Co dalej w Dausze?
W Dausze również działo się sporo. Iga Świątek i inne faworytki będą musiały stawić czoła nowym rywalkom, ponieważ wiele z nich zaskoczyło nas swoimi porażkami. Coco Gauff, Qinwen Zheng, a nawet Aryna Sabalenka opuściły turniej znacznie wcześniej niż się spodziewano. To otwiera drzwi dla wielu innych zawodniczek, które marzą o sukcesie.
Największe zaskoczenia w Dausze:
- Coco Gauff przegrała z Martą Kostiuk 2:6, 5:7.
- Qinwen Zheng odpadła z Ons Jabeur 4:6, 2:6.
- Aryna Sabalenka uległa Jekaterinie Aleksandrowej w tie-breaku 3:6, 6:3, 6:7(5).
Jak widzisz, emocje w tenisie są na najwyższym poziomie! Trzymamy kciuki za Iga Świątek w kolejnych starciach i liczymy na więcej niespodzianek w nadchodzących dniach. Kto wie, może to właśnie ten turniej przyniesie nam nowe gwiazdy? Bądźcie na bieżąco z relacjami, bo w świecie tenisa nigdy nie jest nudno!