Dwa satelity europejskiej misji Proba-3 z powodzeniem ustawiły się w formacji z submilimetrową dokładnością, co stanowi kluczowy krok w testowaniu nowoczesnych technologii kosmicznych. Misja, realizowana przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA), ma na celu nie tylko badanie korony słonecznej, ale także rozwijanie metod precyzyjnego manewrowania na orbicie.
- Dwa satelity Proba-3 ustawiły się w formacji z submilimetrową dokładnością.
- Misja bada koronę słoneczną i rozwija metody manewrowania w kosmosie.
- Satellity utrzymują formację na wysokości ponad 50 tys. km nad Ziemią.
- Nowe technologie umożliwiają precyzyjne manewry w przestrzeni kosmicznej.
- Autonomiczne systemy nawigacyjne mierzą pozycję satelitów względem siebie.
Precyzyjne manewry w kosmosie
Misja Proba-3, jak podaje ESA, osiągnęła istotny etap, polegający na ustawieniu dwóch satelitów w odległości 150 metrów z milimetrową dokładnością. Kluczowym elementem misji jest okulter, który przesłania tarczę słoneczną przed koronografem, odpowiedzialnym za badanie słonecznej korony. Głównym celem jest jednak przetestowanie technologii umożliwiającej tak precyzyjne manewry w przestrzeni kosmicznej.
Nowe technologie na orbicie
Esther Bastida Pertegaz, inżynier systemów misji, podkreśla, że „aby zrobić coś, czego nigdy wcześniej nie zrobiono, musieliśmy opracować nowe technologie”. Lot w formacji odbywa się na wysokości ponad 50 tys. km nad Ziemią, gdzie przyciąganie grawitacyjne jest na tyle słabe, że do utrzymania formacji potrzeba minimalnej ilości paliwa. Proces ten wymaga precyzyjnego zbliżenia obu satelitów, co jest realizowane przez zespół operacyjny w centrum kontroli naziemnej.
Autonomiczne systemy nawigacyjne
Po zainicjowaniu cyklu lotu, satelity autonomicznie mierzą swoją pozycję względem siebie, korzystając z zaawansowanych systemów optycznych, w tym kamer, diod i laserów. Jorg Versluys, inżynier misji, wyjaśnia, że „urządzenie laserowe – Fine Lateral and Longitudinal Sensor (FLLS) umożliwia określenie względnego położenia z dokładnością do milimetra”. System ten polega na wysyłaniu wiązki laserowej z okultera, która jest odbijana przez retroreflektor zamontowany na koronografie.
Stabilność formacji
W trakcie misji przetestowano także system monitorujący oświetlenie koronografu, co zapewnia jego precyzyjne zacienienie. „Dzięki połączeniu wszystkich tych czujników oraz oprogramowaniu pokładowemu, które zarządza systemami obu statków i zapewnia nawigację, prowadzenie i kontrolę, formacja uzyskała stabilność wykraczającą ponad nasze oczekiwania” – mówi Pertegaz. Eksperci podkreślają, że dokładność osiągnięta w zakresie odległości wynosi milimetry, a w położeniu poprzecznym jest poniżej milimetra.
Współpraca międzynarodowa
W misji Proba-3 uczestniczyło także Centrum Badań Kosmicznych PAN, które współpracowało z takimi firmami jak Creotech, Solar Optics, N7 Space, Polskie Centrum Optoelektroniki i GMV. Damien Galano, menedżer misji, wyraża nadzieję na zakończenie kalibracji instrumentów i uzyskanie pierwszego przetworzonego obrazu korony Słońca, co stanowić będzie kolejny krok w badaniach nad naszym gwiazdą.