Rosyjskie ataki w czasie rzekomego rozejmu: Zełenski oskarża o prowokacje

Wielkanocna rzeczywistość w Ukrainie: rozejm, który nigdy nie nastał

Rosyjskie ostrzały w Wielkanoc

Wielkanoc to czas nadziei i spokoju, ale w Ukrainie ten świąteczny okres znów przyniósł więcej zniszczeń niż radości. Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy, poinformował, że od godziny 10:00 (9:00 czasu polskiego) nastąpił znaczny wzrost rosyjskich ostrzałów. Mimo ogłoszonego przez Kreml „rozejmu wielkanocnego”, rzeczywistość okazała się brutalna.

Obietnice Kremla a rzeczywistość na froncie

Władimir Putin zapowiedział, że od soboty od godziny 18:00 (17:00 w Polsce) wejdzie w życie 30-godzinny rozejm, mający trwać do północy z niedzieli na poniedziałek. Jak jednak donosi Zełenski, rosyjskie ataki nie ustały, a wręcz przeciwnie – nasiliły się w kilku kluczowych kierunkach.

  • Od początku „rozejmu” odnotowano 387 rosyjskich ostrzałów.
  • 19 prób ataku miało miejsce w tym samym okresie.
  • Rosyjskie wojska zastosowały drony 290 razy.

Manipulacje i dezinformacja

Ukraińskie Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji ujawnia, że Rosjanie inscenizują ataki, aby oskarżyć Ukrainę o naruszenie rozejmu. Takie działania mają na celu stworzenie wrażenia, że to Ukraina jest agresorem, a Putin – rzekomym rozjemcą. „Celem takich manipulacji jest oskarżenie Ukrainy o brak chęci dążenia do pokoju” – stwierdziło CPD.

Zamiast zwracać uwagę na nabożeństwa wielkanocne w Moskwie, Zełenski apeluje o wywieranie presji na Kreml, aby naprawdę zgodził się na zawieszenie broni. „Potrzebna jest nam szansa na dyplomację” – podkreśla prezydent, który nie ukrywa swojego rozczarowania sytuacją.

Co dalej?

Wojna trwa już ponad trzy lata, a sytuacja na froncie wciąż pozostaje napięta. Ukraińskie siły zbrojne deklarują, że będą reagować na ataki w sposób symetryczny, co w praktyce oznacza, że nie zamierzają biernie czekać na rozwój sytuacji. Jak komentuje Zełenski, „faktycznie albo Putin nie kontroluje w pełni swojej armii, albo sytuacja pokazuje, że Rosja nie dąży naprawdę do zakończenia wojny”.

Wielkanocna nadzieja na pokój w Ukrainie znów została wystawiona na próbę. Czas pokaże, czy presja międzynarodowa przyniesie oczekiwane rezultaty, a może stanie się jedynie kolejnym epizodem w długiej i tragicznej historii konfliktu.


Embedded Media

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments